Tajemniczy ogród --- któregoś dnia podczas ulewy mary nie wyszła na dwór Pwowędrowała korytarzami do nieznanej części domu W galerii portretó jej uwagę przyciągnoł zwłaszcz jeden obraz zapisz wewnętrzną rozmowe mary z namalowaną dziewczynką minimum strona w zeszycie czyli jakieś 20 30 zdań najlepiej 25
Pewnego ulewnego dnia kiedy biedna dziewczynka nie mogła iść na podwórze, postanowiła przejść się po wielkim domu swojego wuja pana Archibalda Cravena.
Szła tak dłuższą chwilkę kiedy to znalazła korytarz, z pięknymi obrazami.
Mary znalazła obraz podobny trochę do niej, trochę do jej matki, byłą to namalowana młoda dziewczynka.Mary zaczełą rozmowę z obrazem:
-Kim jesteś?
-Ja?
-Tak, dobrze wiesz do kogo mówię! Czy ty jesteś moją mamą?
-Nie.
-A kim?
-Ja, ja jestem matką Colina...
-Nie żyjesz?
-Tak owszem zginełam od gałęzi w moim ulubionym ogrodzie....
-Przykro mi, ale teraz znam całą prawdę i wiem dlaczego Colin ma zakryty zasłoną twój obraz na ścianie u siebie w pokoju.
-Co? Mój synek?
-Tak! Bardzo chciałabym, żeby i on się zmienił...Biedny Colin myśli, że umrze.
-Łee łee-Matka Colina, pani Craven zaczyna płakać.
Mary odchodzi...
9 votes Thanks 17
Dramatami
Mary powędrowała do pokoju Colina gdzie przyłapała ją pani Medlock.Następnego razu kiedy tam przyszła spotkała Colina i długo rozmawiali.
ala255
nie było takiej rozmowy tylko spytała gdzie jesteś
Pewnego ulewnego dnia kiedy biedna dziewczynka nie mogła iść na podwórze, postanowiła przejść się po wielkim domu swojego wuja pana Archibalda Cravena.
Szła tak dłuższą chwilkę kiedy to znalazła korytarz, z pięknymi obrazami.
Mary znalazła obraz podobny trochę do niej, trochę do jej matki, byłą to namalowana młoda dziewczynka.Mary zaczełą rozmowę z obrazem:
-Kim jesteś?
-Ja?
-Tak, dobrze wiesz do kogo mówię! Czy ty jesteś moją mamą?
-Nie.
-A kim?
-Ja, ja jestem matką Colina...
-Nie żyjesz?
-Tak owszem zginełam od gałęzi w moim ulubionym ogrodzie....
-Przykro mi, ale teraz znam całą prawdę i wiem dlaczego Colin ma zakryty zasłoną twój obraz na ścianie u siebie w pokoju.
-Co? Mój synek?
-Tak! Bardzo chciałabym, żeby i on się zmienił...Biedny Colin myśli, że umrze.
-Łee łee-Matka Colina, pani Craven zaczyna płakać.
Mary odchodzi...