SZOK PUNKTOWY!!!!!! Jak wyobrażam sobie szkołę za 100 lat? (opis) Daje naj. Proszę o szybkie rozwiązanie. Z góry dzięki. PZDR
Flower18
Za 100 lat w mojej szkole będą zasiadać kosmici. Dojeżdżać oni będą statkami z księżyca. Ludzi już wtedy nie będzie.Pozabijamy się nawzajem. Klasy bedą ogromne, z kosmicznym wyposażeniem. Nauka bedzie polegała na jedzeniu i piciu, a praca domowa będzie się składała z dwóch posiłków. Nauczyciele będą robotami, a dyrektor komputerem. W-f będzie polegał na nie spożywaniu niczego prez 1,5h. Geografia będzie obejmowała cały kosmos, uczyć się tam będą o tym jaki rodzaj gleby występuje w innej galaktyce. Historia będzie o nas, jak prostymi i głupimi stworzeniami byliśmy.
1 votes Thanks 0
podpat
Będzie w każdym mieście bardzo nowoczesna szkoła i w każdej będą szafki , nie będzie kaloryferów tylko baterie słoneczne, nauczanie też będzie inne , na pewno lepsze , w każdej szkole w klasach będą na podłogach nowoczesne kafelki , a na korytarzach też będą te nowoczesne kafelki , będą przyjmować tylko miłych nauczycieli którzy będą wpisywać do dotykowych dzienników lekcyjnych bardzo dobre oceny , zachowanie uczniów będzie dobre i będą wyznaczane lekcje na których można jeść i hałasować..., na biologi ( przyrodzie ) będą ciekawe eksperymenty ... , sale gimnastyczne i bieżnie ( takie do biegania ) będą bardzo nowoczesne , w sali gimnastycznej będzie specjalna tabliczka która liczy punkty np. na meczach , siatkówki czy ręcznej (np. jest 34 do 32 ) , za szkoła będzie się znajdował jakby basen rzeka w którym będziemy mogli pływać kajakami .. , w lato na w-f będą trampoliny itp , nie będzie dużo lekcji , a przy tym będziemy się dużo uczyć , w zimie pod szkołą będzie basen i kelnerzy którzy roznoszą koktajle i w ogóle szkoła to będzie najlepsze miejsce w mieście ! Na w-f BĘDZIE RÓWNIEŻ PEŁNO MIEJSCA I BĘDĄ WYŚCIGI GOKARDAMI .. , I W Ogóle nie będzie chciało się wychodzić ze szkoły o i kiedy będą jakieś lektury do przeczytania to dostaniemy płyty które same czytają tę lekturę i do tego specjalny sprzęt , każdy zda w takich szkołach i tak też będą wyglądały studia i każdy je skończy i dostanie dobrą pracę i się skończy bieda na świecie.
3 votes Thanks 0
Żabusia
Najchętniej w ogóle bym sobie jej nie wyobrażała, a jeśli już, to zamkniętą :D Ale tak na prawdę, to szkoła jest potrzebna, żeby zostać "kimś". Więc moje wyobrażenie szkoły jest takie: Byłby to mały budynek, z kilkoma klasami w środku, salą gimnastyczną, łazienkami i salami z komputerami. Nie wymieniłam tu szatni, bo nie będzie trzeba przebierać butów. Klasa będzie dość mała, bowiem klasy będą się składały tylko z 10 uczniów, żeby nauczyciel mógł poświęcić uczniowi tyle uwagi, ile będzie potrzebował. Ławki będą 4-osobowe, krzesła regulowane na wysokość, z oparciami. Każdy uczeń będzie miał przed sobą mini komputer, z którego w razie potrzeby będzie korzystał. Zamiast normalnej tablicy będzie tablica interaktywna, po której będzie można z komputera już wystukać różne działania i wzory. Nie będzie się po niej pisać kredą, tylko specjalnym pisakiem. Lekcje nie będą trwały 45 minut, ale pół godziny. Pewnie każdy z nas w tym momencie powiedziałby, żeby lekcje były 5-minutowe, ale ja uważam, że to zbyt mało, żeby się czegokolwiek dowiedzieć. Przerwy będą dłuższe, każda po 15 minut. W szkole będzie się także znajdować sklepik, tak jak i teraz, ale wszystko będzie tanie i dobre. Przed szkołą będzie znajdować się ogromne boisko i park, po którym uczniowie w czasie przerw mogą chodzić, porozmawiać, czy pouczyć się. Szkoła będzie także posiadała do wypożyczenia rolki, rowery i skutery. Będzie się tam też znajdowała ściana wspinaczkowa. Lekcja wf będzie trwała 40 minut, a jeśli ktoś nie będzie chciał ćwiczyć, nie będzie do tego zmuszany i po prostu może sobie pochodzić po parku. Rok szkolny będzie trwał 7 miesięcy, lekcje 4 razy w tygodniu po 4-6 lekcji, przerwy świąteczne tydzień dłuższe niż teraz. Takie jest moje wyobrażenie szkoły.
Na w-f BĘDZIE RÓWNIEŻ PEŁNO MIEJSCA I BĘDĄ WYŚCIGI GOKARDAMI .. , I W Ogóle nie będzie chciało się wychodzić ze szkoły o i kiedy będą jakieś lektury do przeczytania to dostaniemy płyty które same czytają tę lekturę i do tego specjalny sprzęt , każdy zda w takich szkołach i tak też będą wyglądały studia i każdy je skończy i dostanie dobrą pracę i się skończy bieda na świecie.
Ale tak na prawdę, to szkoła jest potrzebna, żeby zostać "kimś". Więc moje wyobrażenie szkoły jest takie:
Byłby to mały budynek, z kilkoma klasami w środku, salą gimnastyczną, łazienkami i salami z komputerami. Nie wymieniłam tu szatni, bo nie będzie trzeba przebierać butów. Klasa będzie dość mała, bowiem klasy będą się składały tylko z 10 uczniów, żeby nauczyciel mógł poświęcić uczniowi tyle uwagi, ile będzie potrzebował. Ławki będą 4-osobowe, krzesła regulowane na wysokość, z oparciami. Każdy uczeń będzie miał przed sobą mini komputer, z którego w razie potrzeby będzie korzystał. Zamiast normalnej tablicy będzie tablica interaktywna, po której będzie można z komputera już wystukać różne działania i wzory. Nie będzie się po niej pisać kredą, tylko specjalnym pisakiem.
Lekcje nie będą trwały 45 minut, ale pół godziny. Pewnie każdy z nas w tym momencie powiedziałby, żeby lekcje były 5-minutowe, ale ja uważam, że to zbyt mało, żeby się czegokolwiek dowiedzieć. Przerwy będą dłuższe, każda po 15 minut.
W szkole będzie się także znajdować sklepik, tak jak i teraz, ale wszystko będzie tanie i dobre.
Przed szkołą będzie znajdować się ogromne boisko i park, po którym uczniowie w czasie przerw mogą chodzić, porozmawiać, czy pouczyć się. Szkoła będzie także posiadała do wypożyczenia rolki, rowery i skutery. Będzie się tam też znajdowała ściana wspinaczkowa.
Lekcja wf będzie trwała 40 minut, a jeśli ktoś nie będzie chciał ćwiczyć, nie będzie do tego zmuszany i po prostu może sobie pochodzić po parku.
Rok szkolny będzie trwał 7 miesięcy, lekcje 4 razy w tygodniu po 4-6 lekcji, przerwy świąteczne tydzień dłuższe niż teraz.
Takie jest moje wyobrażenie szkoły.