Pewnego dnia postanowiłem posprzątać mój pokój. Był to już sto pierwszy raz, kiedy próbowałem uporządkować ten bałagan. W pokoju panowało prawdziwe zamieszanie, wszystko było wszędzie rozrzucone.
Na początek zabrałem się za biurko. Leżało na nim chyba kilkaset rzeczy. Odkładając je na swoje miejsce, znalazłem pół czekolady, mnóstwo książek, dwadzieścia osiem długopisów, zdjęcie mamy, taty i dwojga dzieci
Następnie przyszedł czas na pranie. Podniosłem wszystkie brudne ubrania z podłogi, a było ich niemało - z pięćdziesiąt sztuk. Wszystkie wrzuciłem do kosza na pranie.
W kącie pokoju stały też dwie, duże klatki dla papug. Sześcioro głodnych piskląt oraz dwa dorosłe ptaki narobiły strasznego bałaganu. Wkoło było pełno piór i ziarenek.
Przyszedł czas na odkurzanie. Potrzebowałem dokładnie sto siedemnaście sekund, żeby pozbyć się wszelkich okruszków i kurzu, których było w pokoju naprawdę sporo.
Na koniec mogłem z dumą spojrzeć na swój uporządkowany pokój. Czułem się zadowolony z tego, co udało mi się osiągnąć. To było sto pierwsze podejście, ale teraz mogłem cieszyć się schludnym pokojem.
Odpowiedź:
Pewnego dnia postanowiłem posprzątać mój pokój. Był to już sto pierwszy raz, kiedy próbowałem uporządkować ten bałagan. W pokoju panowało prawdziwe zamieszanie, wszystko było wszędzie rozrzucone.
Na początek zabrałem się za biurko. Leżało na nim chyba kilkaset rzeczy. Odkładając je na swoje miejsce, znalazłem pół czekolady, mnóstwo książek, dwadzieścia osiem długopisów, zdjęcie mamy, taty i dwojga dzieci
Następnie przyszedł czas na pranie. Podniosłem wszystkie brudne ubrania z podłogi, a było ich niemało - z pięćdziesiąt sztuk. Wszystkie wrzuciłem do kosza na pranie.
W kącie pokoju stały też dwie, duże klatki dla papug. Sześcioro głodnych piskląt oraz dwa dorosłe ptaki narobiły strasznego bałaganu. Wkoło było pełno piór i ziarenek.
Przyszedł czas na odkurzanie. Potrzebowałem dokładnie sto siedemnaście sekund, żeby pozbyć się wszelkich okruszków i kurzu, których było w pokoju naprawdę sporo.
Na koniec mogłem z dumą spojrzeć na swój uporządkowany pokój. Czułem się zadowolony z tego, co udało mi się osiągnąć. To było sto pierwsze podejście, ale teraz mogłem cieszyć się schludnym pokojem.
Wyjaśnienie: