Swiat bez nienawisci byłby ... (napisz w formie listu otwartego)
Daffodil
Świat bez nienawiści byłby niesamowity. Niestety patrząc na minione epoki, oraz tą w jakiej przyszło nam żyć, nigdy dotąd nie wystąpiło takie zjawisko. Nienawiść jest nieodłączną częścią ludzkiej egzystencji, tak jak miłość czy zazdrość. Spróbujmy sobie wyobrazić taki świat. Gdzie każdy człowiek jest pozytywnie usposobiony do innych ludzi, z uśmiechem na twarzy mówi innym "miłego dnia". Nikt nie przybiera grymasu twarzy wskazującego na odpychanie od siebie wszystkich dookoła. Co jednak zrobić z tymi, którzy w taki czy inny sposób nas kiedykolwiek zranili? Świat bez nienawiści miałby sztukę wybaczania opanowana do perfekcji. Jakże ciężko jest wybaczyć komuś, kto wywołał powódź łez, kto sprawił, że nasz świat legł w gruzach, załamał się. Niestety zbyt malo ludzi jest skłonnych do takiego poświęcenia, bez świadomości, o ile łatwiej się żyje, gdy potrafimy wybaczać, gdy nie żywimy do kogoś urazy przez dłuższy czas. Najbardziej ranią podobno Ci, których najbardziej kochamy. Wiec dlaczego kochamy? Bo miłość to ból, miłość nie jest tak łatwa jak się czasem ludziom wydaje. Dlatego tak ważne jest wybaczanie. Każdy człowiek popełnia błędy, ale musi wyciągnąć z tych błędów wnioski, które nie pozwolą mu na powtarzanie. Nienawiść zaczyna się niewinnie. Nie jesteśmy zdolni wybaczyć komuś, stopniowo coraz bardziej odsuwamy sie od tej osoby, aż w końcu zaczyna w nas kiełkować uczucie, któremu daleko do doskonałości. Ludzie od wieków nienawidzili, bo ktoś ich zranił, bo komuś żyło się lepiej, bo ktoś miał więcej, lub coś czego mu zazdrościli inni. Ludzie nienawidzili, bo nie potrafili wzbudzić sobie ciepłych uczuć do nikogo, uważali, ze będąc pesymista, będzie im lepiej. Niczego nie oczekując, nie można się zawieść. Jednak świat bez marzeń, bez dążenia do realizacji celów jaka ma wartość? Świat bez nienawiści niestety jest tylko marzeniem optymistów. Byłby tak doskonały, jak utopie opisywane już w historii literatury przez niejednego pisarza. Żadna z tych utopii nie zaistniała nigdy, gdyż doskonałość nie istnieje. Wszystko zależy od ludzi, którzy są zbyt zapatrzeni w siebie, by moc spostrzec drugiego człowieka.
Spróbujmy sobie wyobrazić taki świat. Gdzie każdy człowiek jest pozytywnie usposobiony do innych ludzi, z uśmiechem na twarzy mówi innym "miłego dnia". Nikt nie przybiera grymasu twarzy wskazującego na odpychanie od siebie wszystkich dookoła. Co jednak zrobić z tymi, którzy w taki czy inny sposób nas kiedykolwiek zranili? Świat bez nienawiści miałby sztukę wybaczania opanowana do perfekcji. Jakże ciężko jest wybaczyć komuś, kto wywołał powódź łez, kto sprawił, że nasz świat legł w gruzach, załamał się. Niestety zbyt malo ludzi jest skłonnych do takiego poświęcenia, bez świadomości, o ile łatwiej się żyje, gdy potrafimy wybaczać, gdy nie żywimy do kogoś urazy przez dłuższy czas. Najbardziej ranią podobno Ci, których najbardziej kochamy. Wiec dlaczego kochamy? Bo miłość to ból, miłość nie jest tak łatwa jak się czasem ludziom wydaje. Dlatego tak ważne jest wybaczanie. Każdy człowiek popełnia błędy, ale musi wyciągnąć z tych błędów wnioski, które nie pozwolą mu na powtarzanie.
Nienawiść zaczyna się niewinnie. Nie jesteśmy zdolni wybaczyć komuś, stopniowo coraz bardziej odsuwamy sie od tej osoby, aż w końcu zaczyna w nas kiełkować uczucie, któremu daleko do doskonałości.
Ludzie od wieków nienawidzili, bo ktoś ich zranił, bo komuś żyło się lepiej, bo ktoś miał więcej, lub coś czego mu zazdrościli inni. Ludzie nienawidzili, bo nie potrafili wzbudzić sobie ciepłych uczuć do nikogo, uważali, ze będąc pesymista, będzie im lepiej. Niczego nie oczekując, nie można się zawieść. Jednak świat bez marzeń, bez dążenia do realizacji celów jaka ma wartość?
Świat bez nienawiści niestety jest tylko marzeniem optymistów. Byłby tak doskonały, jak utopie opisywane już w historii literatury przez niejednego pisarza. Żadna z tych utopii nie zaistniała nigdy, gdyż doskonałość nie istnieje. Wszystko zależy od ludzi, którzy są zbyt zapatrzeni w siebie, by moc spostrzec drugiego człowieka.