annakowalskaaAKT I (odsłona pierwsza) W okupowanej Polsce, w kancelarii niemieckiej żandarmerii Hoppeszykuje się już do wyjścia. Pakuje walizkę, bo ma jechać w odwiedziny do domu. Cieszy się na spotkanie z dziećmi. Jednak jeszcze przed jego wyjściem w kancelarii pojawia się Schultz. Mężczyzna jest młynarzem w tutejszej miejscowości. Przyprowadza on ze sobą małego, żydowskiego chłopca. Wyjaśnia, że znalazł go pod krzakiem i przyprowadził na posterunek, żeby żandarm Hoppe ,,zrobił co trzeba", a przy tym ,,trochę się rozerwał". Zostawia dziecko i wychodzi. Niemiec nie wie, co powinien zrobić. Nie ma sumienia zabić niewinnego i bezbronnego dziecka. Jego rozmyślania przerywa wejście Jurysia. On również jest zdania, że nie godzi się strzelać do dzieciaka. Rozumie opory Hoopa, który sam ma dzieci i nie chce mordować kilkulatka. Mężczyźni postanawiają uwolnić dziecko. Dać mu kromkę chleba i kazać uciekać do lasu. Niestety ich plan nie może się powieść. Ich zachowanie obserwuje Schultz. Stoi on na pobliskim mostku i czeka na to, co zrobią żandarmi. Hoppe wie, że jeżeli nie zastrzeli dzieciaka, młynarz doniesie na niego. Strach przed ewentualnymi represjami jest silniejszy niż głos sumienia. Hoope zabija żydowskiego chłopca. (Odsłona druga) W okupowanej Norwegii, w mieszkaniu Willi Sonnenbruch pracuje. Chce uzupełnić wszystkie zaległości, zanim wyjedzie do domu. Jego kochanka - Marika prosi go, aby przyjął i wysłuchał jej krawcową panią Soerensen. Kobiecie aresztowano syna i ma nadzieję, że Willi pomoże jej dowiedzieć się czegoś na jego temat. Rozmawiając z nią Willi zauważa u kobiety drogocenny naszyjnik. Wypytuje o cacko, a kobieta, rozumiejąc aluzję, ściąga go z szyi i chce podarować Niemcowi. Ten nie przyjmuje podarku, ale proponuje odkupienie naszyjnika. Jednak bardzo zaniża jego cenę. Jest to raczej symboliczna zapłata. Kobieta jednak godzi się na nią z ochotą. Po tej transakcji Willi wyjawia kobiecie, że jej syn wymknął się Niemcom z rąk. Uszczęśliwiona kobieta wychodzi. Willi jest szczęśliwy z takiego obrotu sprawy. Właśnie szukał czegoś wyjątkowego na prezent dla matki. Naszyjnik miał doskonale pełnić tę rolę. Marika wie, że Willi odkupił go za bezcen, ale nie gniewa się o to. Też jest zadowolona. Liczy na to, że szczęśliwa kobieta będzie jej teraz taniej szyła sukienki. Niestety Willi szybko wyprowadza ją z błędu. Okazuje się, że mówiąc ,,wymknął się nam z rąk" nie miał na myśli ucieczki, ale śmierć syna pani Soerensen. Nie przeżył on jednego z brutalnych przesłuchań. Rodzina ma zostać niedługo poinformowana o zgonie Chrystiana. (Odsłona trzecia) Kolejny z okupowanych przez Niemców kraj - Francja. W małym miasteczku, w knajpce zjawiają się nagle Ruth Sonnenbruch i towarzyszący jej niemiecki oficer. Okazuje się, że popsuł się im samochód i chcąc - nie chcąc muszą zatrzymać się w lokalu, w którym nie można napić się koniaku, a jedynie piwa. Dziwnie zachowuje się również barmanka Fanchette. Zamiast uprzejmie obsługiwać gości, stoi za barem zamyślona, jakby nieobecna. Szybko rozwiązuje się tajemnica jej zachowania. Do karczmy wchodzi niemiecki żandarm i nakazuje wszystkim mieszkańcom miasteczka udać się na rynek. Ma się tam odbyć publiczna egzekucja siedmiu więźniów. Wśród nich jest ojciec Fanchette. Niemiec chce, żeby kobieta wyszła na rynek z innymi. Ta jednak odmawia, prosi żandarma, żeby pozwolił jej zostać w barze. Wtedy do sprawy włącza się Ruth. Nakazuje towarzyszącemu jej oficerowi dać rozkaz, aby Gefreiter pozwolił dziewczynie zostać w barze. Za nią, na egzekucje miała iść Ruth. AKT II W podmiejskiej willi profesora Waltera Sonnenbruchta zbiera się cała rodzina. Dzisiejszego wieczoru profesor ma wygłosić ważne przemówienie. Do profesora przychodzi też żandarm Hoppe. Przyprowadza ze sobą synka Heniego. Walter obdarowuje go jabłkiem. Ten gest przypomina Hoppowi o żydowskim dziecku, które dziś zastrzelił. W rodzinnym domu pojawia się też Willi. Bez skrupułów wręcza on matce naszyjnik, który dziś podstępnie zdobył.Spokojną, trochę nawet senna atmosferę przerywa niespodziewane przybycie byłego ucznia profesora i zarazem jego przyjaciela Joachima Petersa. Okazuje się, że przez ostatnimi czasy był on więźniem obozu koncentracyjnego i dopiero kilka dni temu udało mu się zbiec. Początkowo profesor chce jak najszybciej pozbyć się kłopotliwego gościa. Kiedy Willi zauważa wytatuowane na jego nadgarstkach numery, chce dzwonić po policję. Uniemożliwia mu to Ruth. Kobieta wydziera bratu słuchawkę telefonu i uderza go. Profesor przypomina, że Peters jest jego przyjacielem i że musi mu pomóc. Każe poczekać zbiegowi na ich powrót z wieczornego przyjęcia. Nie podoba się to Williemu, który zostawia lokajowi broń i każe uważnie patrzeć na przybysza .AKT III Rodzina wraca z przyjęcia. Pierwsza w willi zjawia się Ruth. Ponieważ właśnie ogłoszono alarm lotniczy, kobieta każe Antoniemu zejść do schronu. Sama zaś każe ukrywa Joachima w swojej sypialni. Mężczyzna bierze pistolet, który Willi zostawił Antoniemu i spełnia polecenie Ruth.Następnie kobieta schodzi do reszty domowników, którzy akurat dojechali. Twierdzi, że załatwiła sprawę Joachima, wywożąc go kilka kilometrów od domu. Tę samą historie powtarza policji, która zjawia się w willi profesora na wezwanie Liesel.W końcu profesor odkrywa prawdę. Walter podczas rozmowy z Joachimem wyraźnie daje mu do zrozumienia, że nie jest mile widzianym gościem w jego domu. Profesor obawia się kary za ukrywanie zbiega.Na te słowa Joachim reaguje dość gwałtownie. Wyjawia profesorowi, że jego badania, z których ten jest tak dumny, służą jedynie dalszym morderstwom, jakich dopuszczają się Niemcy.
W okupowanej Polsce, w kancelarii niemieckiej żandarmerii Hoppe szykuje się już do wyjścia. Pakuje walizkę, bo ma jechać w odwiedziny do domu. Cieszy się na spotkanie z dziećmi. Jednak jeszcze przed jego wyjściem w kancelarii pojawia się Schultz. Mężczyzna jest młynarzem w tutejszej miejscowości. Przyprowadza on ze sobą małego, żydowskiego chłopca. Wyjaśnia, że znalazł go pod krzakiem i przyprowadził na posterunek, żeby żandarm Hoppe ,,zrobił co trzeba", a przy tym ,,trochę się rozerwał". Zostawia dziecko i wychodzi. Niemiec nie wie, co powinien zrobić. Nie ma sumienia zabić niewinnego i bezbronnego dziecka. Jego rozmyślania przerywa wejście Jurysia. On również jest zdania, że nie godzi się strzelać do dzieciaka. Rozumie opory Hoopa, który sam ma dzieci i nie chce mordować kilkulatka. Mężczyźni postanawiają uwolnić dziecko. Dać mu kromkę chleba i kazać uciekać do lasu. Niestety ich plan nie może się powieść. Ich zachowanie obserwuje Schultz. Stoi on na pobliskim mostku i czeka na to, co zrobią żandarmi. Hoppe wie, że jeżeli nie zastrzeli dzieciaka, młynarz doniesie na niego. Strach przed ewentualnymi represjami jest silniejszy niż głos sumienia. Hoope zabija żydowskiego chłopca.
(Odsłona druga)
W okupowanej Norwegii, w mieszkaniu Willi Sonnenbruch pracuje. Chce uzupełnić wszystkie zaległości, zanim wyjedzie do domu. Jego kochanka - Marika prosi go, aby przyjął i wysłuchał jej krawcową panią Soerensen. Kobiecie aresztowano syna i ma nadzieję, że Willi pomoże jej dowiedzieć się czegoś na jego temat. Rozmawiając z nią Willi zauważa u kobiety drogocenny naszyjnik. Wypytuje o cacko, a kobieta, rozumiejąc aluzję, ściąga go z szyi i chce podarować Niemcowi. Ten nie przyjmuje podarku, ale proponuje odkupienie naszyjnika. Jednak bardzo zaniża jego cenę. Jest to raczej symboliczna zapłata. Kobieta jednak godzi się na nią z ochotą. Po tej transakcji Willi wyjawia kobiecie, że jej syn wymknął się Niemcom z rąk. Uszczęśliwiona kobieta wychodzi. Willi jest szczęśliwy z takiego obrotu sprawy. Właśnie szukał czegoś wyjątkowego na prezent dla matki. Naszyjnik miał doskonale pełnić tę rolę. Marika wie, że Willi odkupił go za bezcen, ale nie gniewa się o to. Też jest zadowolona. Liczy na to, że szczęśliwa kobieta będzie jej teraz taniej szyła sukienki. Niestety Willi szybko wyprowadza ją z błędu. Okazuje się, że mówiąc ,,wymknął się nam z rąk" nie miał na myśli ucieczki, ale śmierć syna pani Soerensen. Nie przeżył on jednego z brutalnych przesłuchań. Rodzina ma zostać niedługo poinformowana o zgonie Chrystiana.
(Odsłona trzecia)
Kolejny z okupowanych przez Niemców kraj - Francja. W małym miasteczku, w knajpce zjawiają się nagle Ruth Sonnenbruch i towarzyszący jej niemiecki oficer. Okazuje się, że popsuł się im samochód i chcąc - nie chcąc muszą zatrzymać się w lokalu, w którym nie można napić się koniaku, a jedynie piwa. Dziwnie zachowuje się również barmanka Fanchette. Zamiast uprzejmie obsługiwać gości, stoi za barem zamyślona, jakby nieobecna. Szybko rozwiązuje się tajemnica jej zachowania. Do karczmy wchodzi niemiecki żandarm i nakazuje wszystkim mieszkańcom miasteczka udać się na rynek. Ma się tam odbyć publiczna egzekucja siedmiu więźniów. Wśród nich jest ojciec Fanchette. Niemiec chce, żeby kobieta wyszła na rynek z innymi. Ta jednak odmawia, prosi żandarma, żeby pozwolił jej zostać w barze. Wtedy do sprawy włącza się Ruth. Nakazuje towarzyszącemu jej oficerowi dać rozkaz, aby Gefreiter pozwolił dziewczynie zostać w barze. Za nią, na egzekucje miała iść Ruth.
AKT II
W podmiejskiej willi profesora Waltera Sonnenbruchta zbiera się cała rodzina. Dzisiejszego wieczoru profesor ma wygłosić ważne przemówienie. Do profesora przychodzi też żandarm Hoppe. Przyprowadza ze sobą synka Heniego. Walter obdarowuje go jabłkiem. Ten gest przypomina Hoppowi o żydowskim dziecku, które dziś zastrzelił. W rodzinnym domu pojawia się też Willi. Bez skrupułów wręcza on matce naszyjnik, który dziś podstępnie zdobył.Spokojną, trochę nawet senna atmosferę przerywa niespodziewane przybycie byłego ucznia profesora i zarazem jego przyjaciela Joachima Petersa. Okazuje się, że przez ostatnimi czasy był on więźniem obozu koncentracyjnego i dopiero kilka dni temu udało mu się zbiec. Początkowo profesor chce jak najszybciej pozbyć się kłopotliwego gościa. Kiedy Willi zauważa wytatuowane na jego nadgarstkach numery, chce dzwonić po policję. Uniemożliwia mu to Ruth. Kobieta wydziera bratu słuchawkę telefonu i uderza go. Profesor przypomina, że Peters jest jego przyjacielem i że musi mu pomóc. Każe poczekać zbiegowi na ich powrót z wieczornego przyjęcia. Nie podoba się to Williemu, który zostawia lokajowi broń i każe uważnie patrzeć na przybysza
.AKT III
Rodzina wraca z przyjęcia. Pierwsza w willi zjawia się Ruth. Ponieważ właśnie ogłoszono alarm lotniczy, kobieta każe Antoniemu zejść do schronu. Sama zaś każe ukrywa Joachima w swojej sypialni. Mężczyzna bierze pistolet, który Willi zostawił Antoniemu i spełnia polecenie Ruth.Następnie kobieta schodzi do reszty domowników, którzy akurat dojechali. Twierdzi, że załatwiła sprawę Joachima, wywożąc go kilka kilometrów od domu. Tę samą historie powtarza policji, która zjawia się w willi profesora na wezwanie Liesel.W końcu profesor odkrywa prawdę. Walter podczas rozmowy z Joachimem wyraźnie daje mu do zrozumienia, że nie jest mile widzianym gościem w jego domu. Profesor obawia się kary za ukrywanie zbiega.Na te słowa Joachim reaguje dość gwałtownie. Wyjawia profesorowi, że jego badania, z których ten jest tak dumny, służą jedynie dalszym morderstwom, jakich dopuszczają się Niemcy.
Mam nadzieję, że jest dobrze;)