Co chwilę jakiś kolega zjawiał się przy parkanie, by wyśmiewać się z Tomka, lecz ostatecznie zostawał, by malować płot. W zamian Tomek otrzymywał wiele przydatnych rzeczy i kiedy zapadł wieczór, dosłownie pławił się w bogactwach. Dzień spędził leniwie, w miłym towarzystwie, a parkan został pokryty trzema warstwami wapna. Chłopiec z radością stwierdził, że świat nie jest taki zły myślę że pomogłam powodzenia
Co chwilę jakiś kolega zjawiał się przy parkanie, by wyśmiewać się z Tomka, lecz ostatecznie zostawał, by malować płot. W zamian Tomek otrzymywał wiele przydatnych rzeczy i kiedy zapadł wieczór, dosłownie pławił się w bogactwach. Dzień spędził leniwie, w miłym towarzystwie, a parkan został pokryty trzema warstwami wapna. Chłopiec z radością stwierdził, że świat nie jest taki zły myślę że pomogłam powodzenia