Domimika
Matylda jest wyjątkowo inteligentną i wrażliwą pięciolatką, która musi mieszkać z okropnymi rodzicami i starszym bratem. Rodzice dziewczynki są mało rozumnymi (żeby nie nazwać tego inaczej) ludźmi. Dziewczynka umie czytać, pisać, interesuje ją otaczający świat, nudzi się towarzystwie leniwych dorosłych, którzy uważają, że ich córka jest głupim i nieposłusznym dzieciakiem. W ogóle nie widzą jej niezwykłego talentu i umiejętności. Matylda jest jednak wyjątkowo sprytna i wie, jaką dać nauczkę swoim rodzicom. Robi różne psikusy, a w związku z tym wynikają różne śmieszne sytuacje. Kiedy Matylda idzie do szkoły, poznaje przemiłą nauczycielkę, Panią Miodek, która od razu poznaje się na niezwykłości dziewczynki. Nawiązuje się między nimi prawdziwa przyjaźń, która obfitować będzie w niesamowite wydarzenia. Niektóre z nich zahaczać będą o ... zjawiska paranormalne. Książka fajna, ale zdecydowanie nie dla małych dzieci. Po przeczytaniu dwóch rozdziałów, musiałam odłożyć czytanie na głos, gdyż zbyt wiele jest w niej fragmentów, których moje czteroletnie dziecko nie zrozumiałoby np. dlaczego rodzice są źli dla swojej córeczki, czemu jej nie kochają, mówią, że jest głupia, czemu wyzywają od "robali" itd. Sceny w szkole, też mogą napawać strachem np. pani dyrektor ciągnie dziewczynkę za warkocze a chłopca za uszy. Zdecydowanie książka nie nadaje się dla maluchów. Prędzej jest to lektura dla 10-13 latków. Dla takiej grupy wiekowej, która potrafi już rozróżnić ironię i fikcję literacką, książka może być zabawna i obfitująca w fantastyczne wydarzenia. Doczytałam powieść do końca już bez Ani. Pozostał niesmak. Nie wiem, może jakbym przeczytała ją dwadzieścia lat temu, miałabym inne odczucia i spojrzenie na nią okiem dziecka. Teraz okiem dorosłego wstawiam trójkę.
Kiedy Matylda idzie do szkoły, poznaje przemiłą nauczycielkę, Panią Miodek, która od razu poznaje się na niezwykłości dziewczynki. Nawiązuje się między nimi prawdziwa przyjaźń, która obfitować będzie w niesamowite wydarzenia. Niektóre z nich zahaczać będą o ... zjawiska paranormalne.
Książka fajna, ale zdecydowanie nie dla małych dzieci. Po przeczytaniu dwóch rozdziałów, musiałam odłożyć czytanie na głos, gdyż zbyt wiele jest w niej fragmentów, których moje czteroletnie dziecko nie zrozumiałoby np. dlaczego rodzice są źli dla swojej córeczki, czemu jej nie kochają, mówią, że jest głupia, czemu wyzywają od "robali" itd. Sceny w szkole, też mogą napawać strachem np. pani dyrektor ciągnie dziewczynkę za warkocze a chłopca za uszy. Zdecydowanie książka nie nadaje się dla maluchów. Prędzej jest to lektura dla 10-13 latków. Dla takiej grupy wiekowej, która potrafi już rozróżnić ironię i fikcję literacką, książka może być zabawna i obfitująca w fantastyczne wydarzenia. Doczytałam powieść do końca już bez Ani. Pozostał niesmak. Nie wiem, może jakbym przeczytała ją dwadzieścia lat temu, miałabym inne odczucia i spojrzenie na nią okiem dziecka. Teraz okiem dorosłego wstawiam trójkę.