Był on małym chłopcem o imieniu Cedryk. Miał on piękne jasne loki, duże czarne oczy i zawsze uśmiech na twarzy. Cedryk przyszedł na świat w Ameryce i tam też wychowywał się. Posiadał wielu przyjaciół pośród rówieśników, ale też i wśród ludzi starszych. Znal na przykład pan Hobbsa, który prowadził sklep i mały Cedryk przychodził on tam codziennie, by z nim porozmawiać. Znajomym chłopca był również pucybut - biedny, młody, chłopak, który zaś czyszczeniem butów zarabiał na życie. Chłopczyk miał też wielu znajomych głównie pośród ubogich ludzi. Chociaż jednak był jeszcze mały to widział już dużo biedy, zła i nieszczęść. Życie też nie szczędziło małego Cedryka, zas bo bardzo wcześnie umarł ząs jego ojciec i został na świecie tylko z mamą. Któregoś natomiast dnia wszystko się jednak odmieniło. Cedryk dowiedział się, że wyjeżdża do Anglii, do swojego dziadka, po którym odziedziczy w przyszłości już duży majątek i tytuł szlachecki. Chłopiec nie wiedział o istnieniu dziadka, nie znał go i nic o nim nie wiedział, ale mama zas opowiedziała mu, że dziadek jest bardzo porządnym człowiekiem, który już w podeszłym wieku został sam i czuje się bardzo samotny. Z kolei stary hrabia bardzo nieprzyjaźnie nastawił się na spotkanie wraz ze swoim wnukiem. Myślał o nim jako o rozpieszczonym dziecku, którego natomiast będzie musiał tolerować, bo tylko on jeden może w przyszłości odziedziczyć po nim jego majątek. Hrabia jednak nie zamierzał nawet poznawać synowej, ale kobieta z racji tego, że była matką małego lorda dostała też od niego pensję na życie i też dworek. Przyszedł dzień, w którym mały Cedryk już po raz pierwszy spotkał się z dziadkiem. Hrabia okazał się być starym, zgorzkniałym, zmęczonym życiem człowiekiem cierpiącym wtedy na podagrę. Po krótkiej rozmowie hrabia szybko zorientował się, że chłopiec jest zupełnie rózny, inny, niż to sobie wcześniej wyobrażał - Cedryk był bardzo dobrze wychowanym i także grzecznym siedmiolatkiem. Dziadek bardzo szybko polubił wnuka, a z upływem czasu nawet pokochał go bardziej niż to było w przeszłości kochał swoich synów. Mały lord był wcieleniem współczucia, dobra oraz litości. Bardzo dobrze wiedział że dziadek na pewno spełni każde jego życzenie, ale zwracał się też do hrabiego z prośbą tylko wtedy, gdy chciał pomóc innym ludziom. Biedni dzierżawcy, którzy uprawiali razem ziemię należącą do hrabiego nie zawsze byli w stanie spłacać raty w terminie i bardzo często też nie starczało im pieniędzy na podstawowe rzeczy. Chłopczyk jak się o tym dowiedział wstawił się wtedy za nimi u dziadka i przyniosło to pozytywne rezultaty. Wszyscy bardzo lubili małego lorda i wtedy nikt źle o nim nie mówił. Któregoś dnia do zamku przyszły wiadomości, iż tytuł szlachecki nie należy do Cedryka, ale do innego dziecka jego zmarłego wuja. Stary hrabia bardzo się zdenerwował, kiedy on o tym się dowiedział i nakazał dokładniejsze zbadanie sprawy. Cedryk zawiadomił też wtedy swoich przyjaciół z Ameryki. Wszyscy bardzo się tym przejęli. Przyjaciele Cedryka przybyli wtem do Anglii i wszyscy wspólnie rozwiązali sprawę. Odnaleźli świadków, którzy udowodnili iż kobieta, która podaje się za matkę przyszłego lorda jest oszustką. Po tym dramatycznych wydarzeniach już zdecydowali, że zostaną w Anglii na ósme urodziny małego lorda, a później przeprowadzili się do Anglii już na stałe, aby być z chłopcem w lepszym kontakcie. Stary hrabia poznał i wtedy bardzo polubił synową, namówił ją, by razem z Cedrykiem na stałe zamieszkali w jego zamku. Dzięki zaś temu małemu chłopcu, który znal dobroć i miłość i potrafił się nimi dzielić wraz z innymi, staruszek odmienił cale swoje życie – już nie był starym, zgorzkniałym i zachłannym człowiekiem, ale dobrym i także wesołym przyjacielem wszystkich.
Był on małym chłopcem o imieniu Cedryk. Miał on piękne jasne loki, duże czarne oczy i zawsze uśmiech na twarzy. Cedryk przyszedł na świat w Ameryce i tam też wychowywał się. Posiadał wielu przyjaciół pośród rówieśników, ale też i wśród ludzi starszych. Znal na przykład pan Hobbsa, który prowadził sklep i mały Cedryk przychodził on tam codziennie, by z nim porozmawiać. Znajomym chłopca był również pucybut - biedny, młody, chłopak, który zaś czyszczeniem butów zarabiał na życie. Chłopczyk miał też wielu znajomych głównie pośród ubogich ludzi. Chociaż jednak był jeszcze mały to widział już dużo biedy, zła i nieszczęść. Życie też nie szczędziło małego Cedryka, zas bo bardzo wcześnie umarł ząs jego ojciec i został na świecie tylko z mamą. Któregoś natomiast dnia wszystko się jednak odmieniło. Cedryk dowiedział się, że wyjeżdża do Anglii, do swojego dziadka, po którym odziedziczy w przyszłości już duży majątek i tytuł szlachecki. Chłopiec nie wiedział o istnieniu dziadka, nie znał go i nic o nim nie wiedział, ale mama zas opowiedziała mu, że dziadek jest bardzo porządnym człowiekiem, który już w podeszłym wieku został sam i czuje się bardzo samotny. Z kolei stary hrabia bardzo nieprzyjaźnie nastawił się na spotkanie wraz ze swoim wnukiem. Myślał o nim jako o rozpieszczonym dziecku, którego natomiast będzie musiał tolerować, bo tylko on jeden może w przyszłości odziedziczyć po nim jego majątek. Hrabia jednak nie zamierzał nawet poznawać synowej, ale kobieta z racji tego, że była matką małego lorda dostała też od niego pensję na życie i też dworek. Przyszedł dzień, w którym mały Cedryk już po raz pierwszy spotkał się z dziadkiem. Hrabia okazał się być starym, zgorzkniałym, zmęczonym życiem człowiekiem cierpiącym wtedy na podagrę. Po krótkiej rozmowie hrabia szybko zorientował się, że chłopiec jest zupełnie rózny, inny, niż to sobie wcześniej wyobrażał - Cedryk był bardzo dobrze wychowanym i także grzecznym siedmiolatkiem. Dziadek bardzo szybko polubił wnuka, a z upływem czasu nawet pokochał go bardziej niż to było w przeszłości kochał swoich synów. Mały lord był wcieleniem współczucia, dobra oraz litości. Bardzo dobrze wiedział że dziadek na pewno spełni każde jego życzenie, ale zwracał się też do hrabiego z prośbą tylko wtedy, gdy chciał pomóc innym ludziom. Biedni dzierżawcy, którzy uprawiali razem ziemię należącą do hrabiego nie zawsze byli w stanie spłacać raty w terminie i bardzo często też nie starczało im pieniędzy na podstawowe rzeczy. Chłopczyk jak się o tym dowiedział wstawił się wtedy za nimi u dziadka i przyniosło to pozytywne rezultaty. Wszyscy bardzo lubili małego lorda i wtedy nikt źle o nim nie mówił. Któregoś dnia do zamku przyszły wiadomości, iż tytuł szlachecki nie należy do Cedryka, ale do innego dziecka jego zmarłego wuja. Stary hrabia bardzo się zdenerwował, kiedy on o tym się dowiedział i nakazał dokładniejsze zbadanie sprawy. Cedryk zawiadomił też wtedy swoich przyjaciół z Ameryki. Wszyscy bardzo się tym przejęli. Przyjaciele Cedryka przybyli wtem do Anglii i wszyscy wspólnie rozwiązali sprawę. Odnaleźli świadków, którzy udowodnili iż kobieta, która podaje się za matkę przyszłego lorda jest oszustką. Po tym dramatycznych wydarzeniach już zdecydowali, że zostaną w Anglii na ósme urodziny małego lorda, a później przeprowadzili się do Anglii już na stałe, aby być z chłopcem w lepszym kontakcie. Stary hrabia poznał i wtedy bardzo polubił synową, namówił ją, by razem z Cedrykiem na stałe zamieszkali w jego zamku. Dzięki zaś temu małemu chłopcu, który znal dobroć i miłość i potrafił się nimi dzielić wraz z innymi, staruszek odmienił cale swoje życie – już nie był starym, zgorzkniałym i zachłannym człowiekiem, ale dobrym i także wesołym przyjacielem wszystkich.