Wieczór to ciemna strona rzeczywistości, Cisza, spokój, Zaiste to iż naturalne bywa świeżość powietrza.. świerszcze słychać w dalekich trawach..nawet żaby chcą zobaczyć co się dzieje.. A co się dzieje? Pierwsza gwiazda pojawiła się na niebie. Kziężyc oświetla wyblakłe drogi. CZłowiek ubogi, człowiek rostropny, , Naggle myśli o świecie głupoty. Wieczór.. cisza i spokój... długo trawa niepokój. Ktoś z daleka wraca do haty. DZwony kościelne biją promienie słońca giną. Ktoś zaciąga na siebie koc,, to już noc! to już noc!
Wymyśliłam to bardzo szybko więć możesz coś wybrać :D
Wieczór to ciemna strona rzeczywistości, Cisza, spokój, Zaiste to iż naturalne bywa świeżość powietrza.. świerszcze słychać w dalekich trawach..nawet żaby chcą zobaczyć co się dzieje.. A co się dzieje? Pierwsza gwiazda pojawiła się na niebie. Kziężyc oświetla wyblakłe drogi. CZłowiek ubogi, człowiek rostropny, , Naggle myśli o świecie głupoty. Wieczór.. cisza i spokój... długo trawa niepokój. Ktoś z daleka wraca do haty. DZwony kościelne biją promienie słońca giną. Ktoś zaciąga na siebie koc,, to już noc! to już noc!
Wymyśliłam to bardzo szybko więć możesz coś wybrać :D