Rozdział ten opisuje historię króla Yayati, syna Nahusy. Najmłodszy z pięciu synów Yayati, Puru, przyjął kalectwo Yayati.
Kiedy Nahusa, ojciec sześciu synów, został przeklęty, by stał się pytonem, jego najstarszy syn, Yati, przyjął sannyasę i dlatego na króla koronowano następnego syna, Yayati. Za zrządzeniem opatrzności Yayati poślubił córkę Śukracaryi. Śukracarya był braminem, a Yayati ksatriyą, niemniej jednak Yayati przyjął ją na swoją żonę. Córka Śukracaryi, Devayani, miała przyjaciółkę zwaną Śarmistha, która była córką Vrsaparvy. Król Yayati poślubił także Śarmisthę. Historia tego małżeństwa przedstawia się następująco. Pewnego razu Śarmistha bawiła się w wodzie z tysiącami swych przyjaciółek, obecna była tam również Devayani. Gdy młode dziewczęta ujrzały Pana Śivę i Umę, którzy siedzieli na byku, natychmiast ubrały się, lecz Śarmistha przez pomyłkę nałożyła szaty Devayani. Devayani, będąc bardzo zagniewaną, zganiła Śarmisthę, która również bardzo się rozzłościła i skarciła Devayani, po czym wrzuciła ją do studni. Przypadkowo do studni tej zbliżył się król Yayati pragnąc napić się wody i tak znalazł Devayani i uratował ją. W ten sposób Devayani przyjęła Maharaję Yayati na swego męża. Później Devayani, głośno płacząc, opowiedziała swojemu ojcu o zachowaniu Śarmisthy. Usłyszawszy o tym zajściu, Śukracarya zapałał wielkim gniewem i chciał skarcić Vrsaparvę, ojca Śarmisthy. Jednak Vrsaparva zadowolił Śukracaryę dając Śarmisthę za służkę Devayani. I tak oto Śarmistha, jako służka Devayani, udała się także do domu męża Devayani. Gdy Śarmistha odkryła, że jej przyjaciółka Devayani ma syna, zapragnęła również mieć syna. Dlatego, w czasie odpowiednim do zajścia w ciąż, także poprosiła Maharaję Yayati o zbliżenie seksualne. Kiedy Śarmistha również zaszła w ciążę, Devayani ogarnęła zazdrość. W wielkim gniewie natychmiast dała się do domu swego ojca i opowiedziała mu o wszystkim. Śukracarya znowu się rozgniewał i rzucił na Maharaję Yayati klątwę, by się zestarzał, ale gdy Yayati błagał go o miłosierdzie, Śukracarya obdarzył go błogosławieństwem, że będzie mógł przekazać swą starość i kalectwo jakiemuś młodemu człowiekowi. Yayati zamienił swą starość na młodość swego najmłodszego syna, Puru, i dzięki temu mógł cieszyć się z młodymi dziewczętami.
Rozdział ten opisuje historię króla Yayati, syna Nahusy. Najmłodszy z pięciu synów Yayati, Puru, przyjął kalectwo Yayati.
Kiedy Nahusa, ojciec sześciu synów, został przeklęty, by stał się pytonem, jego najstarszy syn, Yati, przyjął sannyasę i dlatego na króla koronowano następnego syna, Yayati. Za zrządzeniem opatrzności Yayati poślubił córkę Śukracaryi. Śukracarya był braminem, a Yayati ksatriyą, niemniej jednak Yayati przyjął ją na swoją żonę. Córka Śukracaryi, Devayani, miała przyjaciółkę zwaną Śarmistha, która była córką Vrsaparvy. Król Yayati poślubił także Śarmisthę. Historia tego małżeństwa przedstawia się następująco. Pewnego razu Śarmistha bawiła się w wodzie z tysiącami swych przyjaciółek, obecna była tam również Devayani. Gdy młode dziewczęta ujrzały Pana Śivę i Umę, którzy siedzieli na byku, natychmiast ubrały się, lecz Śarmistha przez pomyłkę nałożyła szaty Devayani. Devayani, będąc bardzo zagniewaną, zganiła Śarmisthę, która również bardzo się rozzłościła i skarciła Devayani, po czym wrzuciła ją do studni. Przypadkowo do studni tej zbliżył się król Yayati pragnąc napić się wody i tak znalazł Devayani i uratował ją. W ten sposób Devayani przyjęła Maharaję Yayati na swego męża. Później Devayani, głośno płacząc, opowiedziała swojemu ojcu o zachowaniu Śarmisthy. Usłyszawszy o tym zajściu, Śukracarya zapałał wielkim gniewem i chciał skarcić Vrsaparvę, ojca Śarmisthy. Jednak Vrsaparva zadowolił Śukracaryę dając Śarmisthę za służkę Devayani. I tak oto Śarmistha, jako służka Devayani, udała się także do domu męża Devayani. Gdy Śarmistha odkryła, że jej przyjaciółka Devayani ma syna, zapragnęła również mieć syna. Dlatego, w czasie odpowiednim do zajścia w ciąż, także poprosiła Maharaję Yayati o zbliżenie seksualne. Kiedy Śarmistha również zaszła w ciążę, Devayani ogarnęła zazdrość. W wielkim gniewie natychmiast dała się do domu swego ojca i opowiedziała mu o wszystkim. Śukracarya znowu się rozgniewał i rzucił na Maharaję Yayati klątwę, by się zestarzał, ale gdy Yayati błagał go o miłosierdzie, Śukracarya obdarzył go błogosławieństwem, że będzie mógł przekazać swą starość i kalectwo jakiemuś młodemu człowiekowi. Yayati zamienił swą starość na młodość swego najmłodszego syna, Puru, i dzięki temu mógł cieszyć się z młodymi dziewczętami.