STATEK MORSKIE PRZESTRZENIE POCZĄŁ ZNÓW CHYŻO PRUĆ: Z TYŁU PÓŁNOCNY WIATR GO PĘDZIŁ W PRZÓD DRŻAŁ ATEŃCZYKÓW LUD, GDY SIĘ BOHATER W TYCH BEZDNACH ZANURZYŁ, WZROK IM OD ŁEZ SIĘ ZACHMURZYŁ: STRASZNE CZEKAŁY ICH CHWILE A TEZEUSZA PONIOSŁY DELFINY, MIESZKAŃCY TEJ MORSKIEJ GŁĘBINY, NA SWOICH GRZBIETÓW SILE W DOM JEGO OJCA ,W DOM RUMAKÓW PANA.
Statek morskie przestrzenie począł znów chyżo pruć.
Nagle z tyłu północny wiatr popędził go w przód.
Ateńczycy aż drżeli, gdy się bohater w tych bezdnach się zanurzył.
Ich wzrok od łez im się zachmurzył.
Ale nie wiedzieli ludzie jakie straszne chwile ich czekały.
Tezeusza wtem podniosny delfiny i stała się rzecz niesłychana...
Mieszkańcy na swoich grzbietów sile ruszyli w dom jego ojca, rumaków pana.
Nie wiem czy dobrze ale mam nadzieję że pomogłam :-)
Ten fragment jest lirycznym wyznawaniem uczuć, przeżyć oraz myśli, ponieważ jest napisane "...drżał Ateńczyków lud..., wzrok im od łez się zachmurzył..."
Statek morskie przestrzenie począł znów chyżo pruć.
Nagle z tyłu północny wiatr popędził go w przód.
Ateńczycy aż drżeli, gdy się bohater w tych bezdnach się zanurzył.
Ich wzrok od łez im się zachmurzył.
Ale nie wiedzieli ludzie jakie straszne chwile ich czekały.
Tezeusza wtem podniosny delfiny i stała się rzecz niesłychana...
Mieszkańcy na swoich grzbietów sile ruszyli w dom jego ojca, rumaków pana.
Nie wiem czy dobrze ale mam nadzieję że pomogłam :-)
Ten fragment jest lirycznym wyznawaniem uczuć, przeżyć oraz myśli, ponieważ jest napisane "...drżał Ateńczyków lud..., wzrok im od łez się zachmurzył..."