Stara miłość nie rdzewieje. To przysłowie uczyń tytułem napisanego przez siebie krótkiego utworu dramatycznego. Pamiętaj, by zawrzeć w nim didaskalia.
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2025 KUDO.TIPS - All rights reserved.
"Stara miłość nie rdzewieje"
Akcja rozgrywa się w dużym salonie. Na kanapie siedzi Pani Paprocka, Pan Paprocki i ich syn, Wojtek.
Pani Paprocka
Czemu jesteś smutny synu?
Wojtek
Wydaje ci się...
Pani Paprocka
Matki nie oszukasz...
Pan Paprocki
Wszystko przez Justynę...byliście tacy zakochani...
Wojtek
No właśnie! BYLIŚMY...ona teraz spotyka się z Piotrem...
Pani Paprocka
A więc jednak cię to trapi?
Wojtek wstał z kanapy i odwrócił się plecami do rodziców
Pan Paprocki
Wojtek nie przejmuj się...to nie jedyna dziewczyna na świecie.
Wojtek
Ty tato tego nie zrozumiesz...ja...no...naprawdę ją...kochałem...
Do salonu nagle wbiega Justyna. Ma na sobie błękitną sukienkę i białe buty.
Wojtek
Cześć...co ty tu robisz?
Justyna
Możemy pogadać?...
Pan i Pani Paproccy wychodzą z salonu
Wojtek
Co chcesz?
Justyna
Nie wiem od czego zacząć...
Wojtek
Najlepiej od początku...
Justyna
Przestań! Ty myślisz, że to takie łatwe?
Wojtek
Biorąc pod uwagę, że to ty mnie zostawiłaś...
Justyna
Przestań to rozpamiętywać!...popełniłam największy błąd w swoim życiu. I chciałabym...żebyśmy znowu byli razem...
Wojtek
No a Piotr?! Pewnie cię zostawił...
Justyna pada na kolana i przytula nogi Wojtka. Dziewczyna zaczyna płakać.
Justyna
Ty nawet nie wiesz...ja od niego uciekłam! On mnie...bił...
Wojtek uwalnia się od uścisku dziewczyny i odchodzi parę kroków w tył. Justyna dalej klęczy.
Wojtek
Słucham?!
Justyna
To prawda...zobacz
Dziewczyna pokazuje Wojtkowi siniaki jakie ma na rękach
Justyna
Myślałam, że on jest inny...myliłam się...dopiero po tym wszystkim zrozumiałam jak bardzo cię kocham.
Wojtek
Przysięgam, że Piotr już nigdy więcej cię nie skrzywdzi!
Wojtek podnosi Justynę i spogląda jej w oczy
Wojtek
Mądrze ktoś kiedyś powiedział, że stara miłość nie rdzewieje
Justyna
To znaczy, że...
Wojtek pocałował Justynę. Następnie wziął ją na ręce i wyszedł z salonu.
KONIEC
Sama pisałam
pozdrawiam