Dnia 22.10. bierzącego roku odbyła się sztuka pt. "Ten Obcy". Oglądałam ją wraz z moją klasą podczas wycieczki szkolnej.
Powstała ona na podstawie powieści Ireny Jurgielewiczowej pt. " Ten Obcy". Głównym wątkiem jest sytuacja rodzinna Zenka Wójcika i konsekwencje z niej wynikające. Na scenie grali młodzi aktorzy około 13- 15 lat. Główne role przeznaczone były nastolatków. Dawali sobie znakomicie radę na scenie. Świetnie wczuwali się w role. Mieli dobrą dykcje, a ich modulacja głosy, siła i tępo mówienia była zadziwiająca. Idealnie odgrywali swoje postacie. Byli ubrani tak jak my na codzień, gdyż była to sztuka o nastolatkach, przeżywających wspaniałe przygody na wsi podczas wakacji. Na koniec po przedstawieniu kurtyna opadłą do dołu a widownia krzyczała i klaskała. Ukazując tym sposobem że im się podoba. Następnie wszyscy ukazali się na scenie i znów zapadły oklaski. Było bardzo fajnie i cieszę się że tam pojechałam chciałąbym to powtórzyć.
Dnia 22.10. bierzącego roku odbyła się sztuka pt. "Ten Obcy". Oglądałam ją wraz z moją klasą podczas wycieczki szkolnej.
Powstała ona na podstawie powieści Ireny Jurgielewiczowej pt. " Ten Obcy". Głównym wątkiem jest sytuacja rodzinna Zenka Wójcika i konsekwencje z niej wynikające. Na scenie grali młodzi aktorzy około 13- 15 lat. Główne role przeznaczone były nastolatków. Dawali sobie znakomicie radę na scenie. Świetnie wczuwali się w role. Mieli dobrą dykcje, a ich modulacja głosy, siła i tępo mówienia była zadziwiająca. Idealnie odgrywali swoje postacie. Byli ubrani tak jak my na codzień, gdyż była to sztuka o nastolatkach, przeżywających wspaniałe przygody na wsi podczas wakacji.
Na koniec po przedstawieniu kurtyna opadłą do dołu a widownia krzyczała i klaskała. Ukazując tym sposobem że im się podoba. Następnie wszyscy ukazali się na scenie i znów zapadły oklaski. Było bardzo fajnie i cieszę się że tam pojechałam chciałąbym to powtórzyć.