Tegoroczne wakacje spędziłam nad jeziorem w towarzystwie swoich znajomych. Bawilismy sie świetnie. Opalaliśmy się na plaży, która była niewielka, ponieważ to było nad jeziorem. Gralismy w siatkę ale równiez kąpaliśmy się co było to największą atrakcją.
Pewnego dnia poszliśmy na miasto. Porobić drobne zakupy no i oczywiście zjeść obiad w jakimś barze. W chwili gdy wstawałam za mną szedł kelner i wszystko co miał na tacy poleciało na mnie. Znajomi mieli ze mnie ubaw a ja musialam taka brudna chodzić bo całym mieście.
Tegoroczne wakacje spędziłam nad jeziorem w towarzystwie swoich znajomych. Bawilismy sie świetnie. Opalaliśmy się na plaży, która była niewielka, ponieważ to było nad jeziorem. Gralismy w siatkę ale równiez kąpaliśmy się co było to największą atrakcją.
Pewnego dnia poszliśmy na miasto. Porobić drobne zakupy no i oczywiście zjeść obiad w jakimś barze. W chwili gdy wstawałam za mną szedł kelner i wszystko co miał na tacy poleciało na mnie. Znajomi mieli ze mnie ubaw a ja musialam taka brudna chodzić bo całym mieście.
To był najgorszy dzień moich wakacji.
Myślę , że pomogłam ;)