Sprawozdanie z lektury Qvo vadis. Zawrarte w niej mają być Dane o lekturze (autor, jak powstała itp.) Czas, miejsce akcji, bohaterowie oraz glowne postacie oraz po krótce ich ocena Sama akcja Język utworu oraz jego ponadczasowa wymowa. Dziękuję!!!
jolantanowak33
Polski laureat nagrody Nobla, Henryk Sienkiewicz, którą dostał za dzieło pt. „Quo vadis”, napisał je ze względu na swoje zamiłowanie do historii, a w szczególności do czasów starożytnych. Druga połowa dziewiętnastego wieku charakteryzowała się wszechstronnym zainteresowaniem dziejami pierwszych Chrześcijan i zwracała główną uwagę na utwory o tematyce antycznej. Autor przed napisaniem książki, studiował i analizował arcydzieła rzymskich historyków, a także prace wielu dziewiętnastowiecznych myślicieli. Trud i wysiłek został uwieńczony w roku 1896, kiedy to ukazuje się powieść historyczna, której tytuł w tłumaczeniu na język polski brzmi „Dokąd zmierzasz”.
Owe pytanie towarzyszy czytelnikowi przez całą lekturę i pobudza do głębszej refleksji. Sięgając po „Quo vadis” nie kierowałem się chęcią przeczytania go z własnej woli, lecz traktowałem je jako narzucone mi zadanie, przecież to lektura! Zagłębiając się w coraz dalsze stronice powieści, powoli zacząłem odkrywać jej przesłanie. Dwa światy: chrześcijański i pogański ścierają się ze sobą. W pewnym momencie wydaje się, iż ten pierwszy zniknie, przepadnie, a ślad po nim zaginie. Zostaje niewielu przedstawicieli wiary w Chrystusa, a jednak zrodziła się z nich chrześcijańska Europa. Autor postarał się, aby książka została napisana tak, żeby trafić do każdego odbiorcy poprzez wątki historyczne oraz równie interesujący wątek miłosny.
Akcja powieści rozgrywa się w pierwszym wieku naszej ery. Tłem wydarzeń jest państwo rzymskie rządzone przez okrutnego i niezrównoważonego psychicznie Nerona, ukazując początki chrześcijaństwa. Ludzie żyjący w cesarstwie są zastraszani i nie mają poczucia bezpieczeństwa. Ich życie zależy wyłącznie od kaprysu władcy. Często nawet błahy powód może stać się przyczyną śmierci. W takim świecie przyszło żyć Markowi Winicjuszowi oraz Petroniuszowi. Ten drugi uchodził za arbitra elegancji i z trudem znosił zły gust swego pana. Winicjusz zaś był młodym człowiekiem, który dopiero wkraczał w życie. Być może stałby się jednym z wielu Rzymian, którzy tworzyli stronnictwo popleczników Nerona. Poznanie Ligii dokonało przełomu w jego świadomości. Dzięki niej zetknął się też z Chrześcijanami. Na początku zdecydowanie odrzucał tę religię, gdyż była sprzeczna z jego poglądami. Jednak powoli odkrywał istotne jej wartości, takie jak miłość, przebaczenie, wiara i chęć zbawienia wiecznego. Po dłuższym obcowaniu wśród wyznawców Chrystusa, zmienił się na lepsze i przez wzgląd na ukochaną, próbował pokochać Odkupiciela. Spostrzegłszy, że zrodziły się w nim nowe, dotąd obce uczucia, nie uciekał przed nimi, lecz próbował je tłumaczyć, rozwijać i kształtować.
W powieści, oprócz wyżej wymienionych postaci, umiejscowione są inne, historyczne: Św. Piotr i Paweł, Neron, Plaucjusz czy Aulus. Nie można nie wspomnieć o tak interesujących osobach, jakimi są Ursus i Chilon Chilonides, który według mnie jest najbardziej ciekawą i dynamiczną postacią w całej powieści.
Język utworu Sienkiewicza nie jest łatwy, ale osobie zainteresowanej treścią, czytanie nie sprawia większych problemów. Znaczenia wielu kłopotliwych słów objaśnione są na dole każdej strony. Pojawiły się momenty, które zostały pozbawione szczegółowych opisów. Jednym z nich jest fragment mówiący o rzezi Chrześcijan, budzący we mnie wstręt i odrazę. Autor przedstawił w nim postawę apostoła, omijając przy tym scenę samego ukrzyżowania.
Podczas czytania „Quo vadis” nasunęło mi się kilka zastrzeżeń. Jednym z nich, ciągle powracającym jest sposób, w jaki pisarz umiejscowił w powieści Chrześcijan oraz ich życie. Wiele dowiedziałem się także o Rzymianach, ich barwnym życiu, domach urządzonych w przepychu, sposobach, w jakich się do siebie odnosili. W tym bogatym obrazie ich kultury zanikał wizerunek wyznawców Chrystusa. Autor w podniosłej formie opisuje uczty organizowane przez cezara zapominając o tajnych spotkaniach chrześcijan w mrocznych katakumbach. Sienkiewicz doskonale zobrazował reguły współżycia za czasów Nerona, kładąc akcent na upadek wszelkich wartości w stosunkach międzyludzkich.
Dzięki takim elementom, ukazującym chrześcijan wspieranych wiarą, którzy nie okazywali bojaźni, nabrałem do powieści szacunku i przestałem traktować ją jak zwyczajną lekturę. Uważam, że „Quo vadis” powinien przeczytać każdy. Jest to niezwykle ciekawa powieść historyczna, ukazująca życie pierwszych wyznawców Chrystusa, mówiąca o problemach, z którymi nie każdy się zetknął, a z którymi każdy powinien się prędzej czy później spotkać. Miłość i wiara w Boga to najwyższe wartości, jakie niesie ze sobą ta książka.
Owe pytanie towarzyszy czytelnikowi przez całą lekturę i pobudza do głębszej refleksji. Sięgając po „Quo vadis” nie kierowałem się chęcią przeczytania go z własnej woli, lecz traktowałem je jako narzucone mi zadanie, przecież to lektura! Zagłębiając się w coraz dalsze stronice powieści, powoli zacząłem odkrywać jej przesłanie. Dwa światy: chrześcijański i pogański ścierają się ze sobą. W pewnym momencie wydaje się, iż ten pierwszy zniknie, przepadnie, a ślad po nim zaginie. Zostaje niewielu przedstawicieli wiary w Chrystusa, a jednak zrodziła się z nich chrześcijańska Europa. Autor postarał się, aby książka została napisana tak, żeby trafić do każdego odbiorcy poprzez wątki historyczne oraz równie interesujący wątek miłosny.
Akcja powieści rozgrywa się w pierwszym wieku naszej ery. Tłem wydarzeń jest państwo rzymskie rządzone przez okrutnego i niezrównoważonego psychicznie Nerona, ukazując początki chrześcijaństwa. Ludzie żyjący w cesarstwie są zastraszani i nie mają poczucia bezpieczeństwa. Ich życie zależy wyłącznie od kaprysu władcy. Często nawet błahy powód może stać się przyczyną śmierci. W takim świecie przyszło żyć Markowi Winicjuszowi oraz Petroniuszowi. Ten drugi uchodził za arbitra elegancji i z trudem znosił zły gust swego pana. Winicjusz zaś był młodym człowiekiem, który dopiero wkraczał w życie. Być może stałby się jednym z wielu Rzymian, którzy tworzyli stronnictwo popleczników Nerona. Poznanie Ligii dokonało przełomu w jego świadomości. Dzięki niej zetknął się też z Chrześcijanami. Na początku zdecydowanie odrzucał tę religię, gdyż była sprzeczna z jego poglądami. Jednak powoli odkrywał istotne jej wartości, takie jak miłość, przebaczenie, wiara i chęć zbawienia wiecznego. Po dłuższym obcowaniu wśród wyznawców Chrystusa, zmienił się na lepsze i przez wzgląd na ukochaną, próbował pokochać Odkupiciela. Spostrzegłszy, że zrodziły się w nim nowe, dotąd obce uczucia, nie uciekał przed nimi, lecz próbował je tłumaczyć, rozwijać i kształtować.
W powieści, oprócz wyżej wymienionych postaci, umiejscowione są inne, historyczne: Św. Piotr i Paweł, Neron, Plaucjusz czy Aulus. Nie można nie wspomnieć o tak interesujących osobach, jakimi są Ursus i Chilon Chilonides, który według mnie jest najbardziej ciekawą i dynamiczną postacią w całej powieści.
Język utworu Sienkiewicza nie jest łatwy, ale osobie zainteresowanej treścią, czytanie nie sprawia większych problemów. Znaczenia wielu kłopotliwych słów objaśnione są na dole każdej strony. Pojawiły się momenty, które zostały pozbawione szczegółowych opisów. Jednym z nich jest fragment mówiący o rzezi Chrześcijan, budzący we mnie wstręt i odrazę. Autor przedstawił w nim postawę apostoła, omijając przy tym scenę samego ukrzyżowania.
Podczas czytania „Quo vadis” nasunęło mi się kilka zastrzeżeń. Jednym z nich, ciągle powracającym jest sposób, w jaki pisarz umiejscowił w powieści Chrześcijan oraz ich życie. Wiele dowiedziałem się także o Rzymianach, ich barwnym życiu, domach urządzonych w przepychu, sposobach, w jakich się do siebie odnosili. W tym bogatym obrazie ich kultury zanikał wizerunek wyznawców Chrystusa. Autor w podniosłej formie opisuje uczty organizowane przez cezara zapominając o tajnych spotkaniach chrześcijan w mrocznych katakumbach. Sienkiewicz doskonale zobrazował reguły współżycia za czasów Nerona, kładąc akcent na upadek wszelkich wartości w stosunkach międzyludzkich.
Dzięki takim elementom, ukazującym chrześcijan wspieranych wiarą, którzy nie okazywali bojaźni, nabrałem do powieści szacunku i przestałem traktować ją jak zwyczajną lekturę. Uważam, że „Quo vadis” powinien przeczytać każdy. Jest to niezwykle ciekawa powieść historyczna, ukazująca życie pierwszych wyznawców Chrystusa, mówiąca o problemach, z którymi nie każdy się zetknął, a z którymi każdy powinien się prędzej czy później spotkać. Miłość i wiara w Boga to najwyższe wartości, jakie niesie ze sobą ta książka.