sprawozdanie z ferii zimowych nie zabardzo wiem jak to napisać chodzi o to że przyjeczała do mnie cicia z wójkiem z niemiec
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2025 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Ferie w tym roku były poprostu genialne.
Juz pierwszego dnia spotkało mnie coś miłego, a później było coraz lepiej.
Dnia..............(wpisz date pierwszego dnia ferii) wstałam wczesnie rano. Chwile po podniesieniu sie z łóżka, do pokoju weszła mama. Wyglądała na bardzo szcześliwą i podekscytowaną. Zaraz poinformowała mnie, że za kilka godzin przyjedzie do nas ciocia z wujkiem. Byłam wręcz szczęśliwa. Nie widzialam ich prawie 2 lata, ponieważ mieszkaja w Niemczech i kontakt z nimi jest bardzo ciężki. Szybko sie ubrałam i pobiegłam do sklepu, aby kupic potrzebne produkty do przygotowania świetnej kolacji. Po powrocie do domu wzięłam sie za sprzatanie,a mama za przygotowywanie potraw. Tata w tym czasie był z psem na spacerze i przy okazji miał wstąpić po zamówione specjalnie na ta okazje ciasto. Około godziny 17 wszystko było zapięte na ostatni guzik. W pewnym momencie rozległ sie dźwięk dzwonka, a w drzwiach stanęła ciocia, a za nią wujek z wielką walizą. Pomogliśmy im z bagażem i zasiedlismy do stołu. Tego wieczoru świetnie sie bawiliśmy.
Przez następne 2 tygodnie ferii nie odstępowałam cioci na krok. Chodziłyśmy do miasta, muzeum, kina i wspaniale sie bawiłyśmy. Poduczylam sie troche niemieckiego, który bardzo mi sie spodobał. Kiedy nadszedł dzień wyjazdu wszyscy byliśmy smutni. Na całe szczęscie rodzice obiecali mi,że w wakacje na pewno pojedziemy do Niemiec. Byłam cała w skowronkach. Te ferie zaliczam do udanych. Jeszcze nigdy sie tak wspaniale nie bawiłam.
Myślę, że pomogłam ;)
Licze na naj.
Pisalam to sama, z niczego tego nie ściągałam
a tak w ogóle to "wujek" pisze sie przez "u" ;))
Pozdrawiam ;P