Był 20 lipca 2016 roku-sobota. Słońce powoli wspięło się na błękitne niebo bladym świtem. Rodzice przyszykowani o 7 rano z tortem w ręku wpadli do mojego pokoju z krzykiem : -Niespodzianka ! Niestety ja już nie spałam. Od razu usłyszałam cichy szept, który najwidoczniej mama powiedziała do taty : -Widzisz ? Mówiłam Ci. Jej się nie da zaskoczyć ! - powiedziała -Oj, ale próbować zawsze można ! - tata uśmiechnął się i zaraz popatrzył w moją stronę pytając - A co ty właściwie robisz Olu ? -Nic takiego. A właśnie mamo, czy mogłaby Magda przyjść do nas jutro na noc ? Musimy zrobić ważny projekt do szkoły. -Jasnę, ale nie jutro. - uśmiechnęła się i zerknęła na tatę - Jutro jedziemy do Gdańska. Jeśli mama Magdy się zgodi może jechać z nami. -Jak to do Gdańska ? Przecież to kilka tysięcy kilometrów z tąd ! - powiedziałam z lekkim niedowierzeniem -Od kilku dni ciągle mówisz, że mażysz aby pojechać na koncert Margaret. Dziś są twoje urodziny, a wyjazd do Gdańska jutro na koncert twojej ulubionej piosenkarki to chyba dobry pomysł. - powiedział tata -Nie wierzę ! Już dzwonię wszystko opowiedzieć Magdzie ! - krzyknęłam z radością, po czym zaraz dodałam wybiegając z pokoju - Dziękuję ! Mama Magdy zgodziła się więc obie byłyśmy strasznie podekscytowane. Nazajutrz wszyscy staliśmy już o 6 rano z walizkami przed samochodem: -Tak się cieszę, że nareszcie zobaczymy piękne błękitne morze i genialną piosenkarkę ! - krzyknęłyśmy obie z radości Podróż co prawda trwała 7 godzin, ale dość szybko zleciała. Po drodze mieliśmy kilka postojów na odpoczynek i zjedzenie czegoś. Do Gdańska zajechaliśmy o 14. Na miejscu rozpakowaliśmy się w hotelu, który zarezerwowali już wcześniej rodzice. Po rozpakowaniu się wszyscy zeszliśmy na obiad do restauracji. Jedzenie było tak przepyszne. O 17 wybralismy się na spacer po plaży. Wieczorem około 19 zaczynał się koncert. Wszyscy świetnie się bawiliśmy ! Jeszcze nigdy nie widziałam takiego tłumu ludzi. Nad morzem zostaliśmy jeszcze tydzień, potem wrócilismy do domu. Tego jednego tygodnia moich wakacji nigdy nie zapomnę. Podsumowywując to były najlepsze urodziny w życiu !
to twój jedyny błąd!!!!