Spotkanie z kroplą deszczu , opowiadanie z dialogie 3 przenośnie i 3 porównania (gdybyście mogli weźcie je w nawias czy coś ) DAM naj za pierwszą odpowiedź
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Patrząc przez okno nie widziałam za wiele. Niebo było szare, padał deszcz. Postanowiłam wziąść swój parasol w kolorze słońca oraz błękitne niczym niebo kalosze i cieszyć się magią tej pogody. Wychodząc zamknęłam w pośpiechu drzwi, które wraz z trzaskiem zdawały się krzyczeć z bólu. Rzuciłam okiem na ogród spowity warstwą mgły i głęboko westchnęłam. Powietrze było przepełnione wilgocią. Ruszyłam w stronę parku. Już z daleka wyglądał jak dżungla. Potężne drzewa zasłaniały to, co się w środku działo. Wchodząc zauważyłam powódź kwiatów o silnej woni. Siedząc na mokrej ławce czułam kolejno spadające na mnie krople. Deszcz zaczął do mnie mówić. Byłam omamiona tym głosem.
-Kto tu jest?-powiedziałam-Czego chcesz?
-Nie bój się, to tylko ja! Kropla deszczu! Nic Ci nie zrobię.
-Jakto kropla?-byłam już bardzo zdziwiona-To niemożliwe.
-Wszystko jest możliwe jeśli ktoś ma bogatą wyobraźnię. Nie wierzysz? Przecież mnie widzisz.-odpowiedział głos-Co Cię tak trapi?
-Nic się nie stało... Po prostu mam gorszy dzień.
-Chyba rozumiem o co Ci chodzi. Jednak spójrz na ludzi. Niektórzy z nich mają poważniejsze problemy. Nie możesz się załamywać. Pomyśl o przyszłości, o tym jaka może być wspaniała.
-Chyba masz rację.To absurdalne ale naprawdę masz rację. Wrócę do domu i postaram się poukładać wszystko w odpowiednie szufladki. Dziękuję Ci.
Wróciłam do domu pełna zdziwienia i z nowym nastawieniem. Już wiedziałam co muszę zrobić. Już wszystko będzie dobrze.
Starałam się pisać bez błedów. Mam nadziję, że pomogłam ;)