Od dziecka chciałęm zosrtać detektywem-histrykiem. Zawsze mnie to pasjonowało: zagadki, szkielety zwierząt, zapomniane miasta... I w końcu po tylu latach mażeń oraz nauki osiągnełem swój cel.
Zawsze wiedziałem że to pasjonujący zawód, ale nie byłem w stanie wyobrazić sobie że aż tak. Jako dziecko wyobrażałem sobie siebie w długim ciemnym płąszczu i czapce do kompletu, z lupą w ręku. Wciąż byłem na tropie zagadek i wyciągałęm z rękawów, czapki i butów to co mi było potrzebne prawie jak inspektor gadżet z mojej ulubionej bajki. Z czasem to marzenie stawało sie coraz mniej realne. W końcu zdałęm sobie sprawe że przedstawiana w opowieści postać to wytwór wyobraźni scenarzystów i mojej... Po skończeniu gimnazjum wybrałęm kierunek zupełnie nie podobny do marzeń z dzieciństwa, chciałem zostać chemikiem, jednak z czasem zdałem sobie sprawe że nie dla mnie roztwory, mieszaniny oraz kwasy. Po jakimś czasie zmieniłęm kierunek na historie ,a potem zdobyłem licencje detektywa.Wciągnęło mnie wykopywanie szczątków prechistorycznych zwierząt i badanie zaginionych, starożytnych miast.
Z perspektywy czasu ciesze się że odkryłem co naprawde chce robić i że zrezygnowałęm z zawodu chemika. Pokochałem ten zawód i jestem dumny że zostałem detektywem-historykiem. Moja praca mnie pasjonuje i daje satyswakcję ponadto wiem że dzięki temu co robie mam wpływ na historie przeszłości...
Tylko sobie ortografie posprawdzaj... Najlepiej wżuć do worda to ci podkteśli błędy (a będzie ich na pewno sporo) :)))
Od dziecka chciałęm zosrtać detektywem-histrykiem. Zawsze mnie to pasjonowało: zagadki, szkielety zwierząt, zapomniane miasta... I w końcu po tylu latach mażeń oraz nauki osiągnełem swój cel.
Zawsze wiedziałem że to pasjonujący zawód, ale nie byłem w stanie wyobrazić sobie że aż tak. Jako dziecko wyobrażałem sobie siebie w długim ciemnym płąszczu i czapce do kompletu, z lupą w ręku. Wciąż byłem na tropie zagadek i wyciągałęm z rękawów, czapki i butów to co mi było potrzebne prawie jak inspektor gadżet z mojej ulubionej bajki. Z czasem to marzenie stawało sie coraz mniej realne. W końcu zdałęm sobie sprawe że przedstawiana w opowieści postać to wytwór wyobraźni scenarzystów i mojej... Po skończeniu gimnazjum wybrałęm kierunek zupełnie nie podobny do marzeń z dzieciństwa, chciałem zostać chemikiem, jednak z czasem zdałem sobie sprawe że nie dla mnie roztwory, mieszaniny oraz kwasy. Po jakimś czasie zmieniłęm kierunek na historie ,a potem zdobyłem licencje detektywa.Wciągnęło mnie wykopywanie szczątków prechistorycznych zwierząt i badanie zaginionych, starożytnych miast.
Z perspektywy czasu ciesze się że odkryłem co naprawde chce robić i że zrezygnowałęm z zawodu chemika. Pokochałem ten zawód i jestem dumny że zostałem detektywem-historykiem. Moja praca mnie pasjonuje i daje satyswakcję ponadto wiem że dzięki temu co robie mam wpływ na historie przeszłości...
Tylko sobie ortografie posprawdzaj... Najlepiej wżuć do worda to ci podkteśli błędy (a będzie ich na pewno sporo) :)))