Ostatniej nocy przeżyłam dramat. Z czoła spływał mi pot, trzęsłam się, a w pewnym momencie zaczęłam krzyczeć. Przyśniło mi się, że jestem sama, zupełnie sama, bez rodziny, znajomych. Byłam jedyną osobą na świecie, wszyscy inni zginęli. Ocalałam, ale co z tego?! Przecież nie miałam nawet z kim porozmawiać! Cisz... przeraźliwa cisza, zero rozmów i jakichkolwiek dźwięków. Nikt już nie żył, a ja biedna uciekałam gdzieś daleko. Na szczęście obudziła mnie moja mama:
- Anka! Anka obudź się, czas do szkoły!
-Cooo?
- Już 7.30, pospiesz się, bo nie zdążysz
- Tak, dobrze... zaraz zejdę
Dopiero wtedy uświadomiłam sobie, że to był tylko sen. Odetchnęłam z ulgą i ruszyłam do szkoły.
Szłam przez ciemny las, otaczały mnie przeróżne stworzenia, których jeszce nigdy nie widziałam. Las wydawał się nie mieć końca, jednak szłam.
Nie wiedziałam gdzie idę ani po co, ale czułam, że na końcu coś na mnie czeka.
Po kilku godzinach drogi usiadłam na kamieniu by odpocząć gdy ten nagle razem ze mną zapdadł się pod ziemię.. Znalazłam się wtedy na polanie pełnej kwiatów a w oddali było widać piękny wodospad. Zaczęłam do niego biec, gdy byłam już blisko i chciałam tam askoczyć sen się skończył...
Niezwykły sen
Ostatniej nocy przeżyłam dramat. Z czoła spływał mi pot, trzęsłam się, a w pewnym momencie zaczęłam krzyczeć. Przyśniło mi się, że jestem sama, zupełnie sama, bez rodziny, znajomych. Byłam jedyną osobą na świecie, wszyscy inni zginęli. Ocalałam, ale co z tego?! Przecież nie miałam nawet z kim porozmawiać! Cisz... przeraźliwa cisza, zero rozmów i jakichkolwiek dźwięków. Nikt już nie żył, a ja biedna uciekałam gdzieś daleko. Na szczęście obudziła mnie moja mama:
- Anka! Anka obudź się, czas do szkoły!
-Cooo?
- Już 7.30, pospiesz się, bo nie zdążysz
- Tak, dobrze... zaraz zejdę
Dopiero wtedy uświadomiłam sobie, że to był tylko sen. Odetchnęłam z ulgą i ruszyłam do szkoły.
Szłam przez ciemny las, otaczały mnie przeróżne stworzenia, których jeszce nigdy nie widziałam. Las wydawał się nie mieć końca, jednak szłam.
Nie wiedziałam gdzie idę ani po co, ale czułam, że na końcu coś na mnie czeka.
Po kilku godzinach drogi usiadłam na kamieniu by odpocząć gdy ten nagle razem ze mną zapdadł się pod ziemię.. Znalazłam się wtedy na polanie pełnej kwiatów a w oddali było widać piękny wodospad. Zaczęłam do niego biec, gdy byłam już blisko i chciałam tam askoczyć sen się skończył...