Podniosła morale wojska, społeczeństwa, dowództwa. Pokazała, że talenty dowódcze i planistyczne, dyscyplina i umiejętności żołnierskie stoją wyżej niż przewaga liczebna. Raszyn był potrzebny potrzebny społeczeństwu i wojsku, by zaufali wodzowi naczelnemu, podejrzewanemu dotąd o najgorsze intencje z racji przynależności do rodziny Poniatowskich, którzy stali się nieomal symbolem zła w czasach zaborów.Jakkolwiek wojska Księstwa Warszawskiego zadały spore straty Austriakom, wynoszące około 2500 w zabitych, ciężko rannych i jeńcach , lecz sami odczuli starcie bardzo boleśnie, stracili bowiem około 1000 1400 ludzi , czyli około 10 % swojego stanu. Co więcej, tuż po bitwie książę Poniatowski, nie mogąc już dłużej ich zatrzymywać, zezwolił na odejście wojsk saskich. Pozostało zatem zaledwie 5000 piechoty i 4500 jazdy do dalszej obrony kraju, ale nie rozbite, gotowe walczyć dalej i dalej zamykające Austriakom drogę do Warszawy.
Podniosła morale wojska, społeczeństwa, dowództwa. Pokazała, że talenty dowódcze i planistyczne, dyscyplina i umiejętności żołnierskie stoją wyżej niż przewaga liczebna. Raszyn był potrzebny potrzebny społeczeństwu i wojsku, by zaufali wodzowi naczelnemu, podejrzewanemu dotąd o najgorsze intencje z racji przynależności do rodziny Poniatowskich, którzy stali się nieomal symbolem zła w czasach zaborów.Jakkolwiek wojska Księstwa Warszawskiego zadały spore straty Austriakom, wynoszące około 2500 w zabitych, ciężko rannych i jeńcach , lecz sami odczuli starcie bardzo boleśnie, stracili bowiem około 1000 1400 ludzi , czyli około 10 % swojego stanu. Co więcej, tuż po bitwie książę Poniatowski, nie mogąc już dłużej ich zatrzymywać, zezwolił na odejście wojsk saskich. Pozostało zatem zaledwie 5000 piechoty i 4500 jazdy do dalszej obrony kraju, ale nie rozbite, gotowe walczyć dalej i dalej zamykające Austriakom drogę do Warszawy.