Gdy po raz pierwszy ujrzałem Cię na balu maskowym doznałem zachwytu i olśnienia. Nigdy bowiem, w całym moim życiu nie spotkałem osoby o tak delikatnej urodzie. Nie mogłem oderwać od Ciebie wzroku. Czułem również, że gdy wyczuwałaś na sobie mój wzrok, to na Twoich policzkach pojawiał się różany rumieniec.
Mimo ogromnego niebezpieczeństwa, które czyhało na mnie na terenie Twojej posesji, postanowiłem zaryzykować i przyjść do Ciebie. Moje serce krawiło z tęsknoty i czułem, że umre jeśli Ciebie nie zobaczę.
Gdy ujrzałem Twoją piękną istotę ponownie na balkonie doznałem ponownego zachwytu, Wyglądałaś jak jasny anioł, jak słońce, które rozjaśnia ciemne niebo nocą. Byłaś wtedy i nadal jesteś iskierką, która rozpala do czerwoności moje serce.
Nawet nie masz pojęcia, jaka ogromna ogarnęła mnie radość, gdy usłyszałem Twój anielski głos. Brzmiał on jak śpiew syreny...taki delikatny i przyjemny a zarazem namiętny i pociągający.
Pamiętam chwile, gdy Twoja piastunka zawołała Cie do domu. Poczułem smutek, gdyż zdawałem sobie sprawę, że tamtej nocy już Cię nie zobaczę.Najpiękniejsza Julio, mam wielką nadzieję, żę niedługo znów nasze oczy spotkają się na tym samym torze i będziemy mogli znów porozmawiać.
Najdroższa memu sercu Julio!
Gdy po raz pierwszy ujrzałem Cię na balu maskowym doznałem zachwytu i olśnienia. Nigdy bowiem, w całym moim życiu nie spotkałem osoby o tak delikatnej urodzie. Nie mogłem oderwać od Ciebie wzroku. Czułem również, że gdy wyczuwałaś na sobie mój wzrok, to na Twoich policzkach pojawiał się różany rumieniec.
Mimo ogromnego niebezpieczeństwa, które czyhało na mnie na terenie Twojej posesji, postanowiłem zaryzykować i przyjść do Ciebie. Moje serce krawiło z tęsknoty i czułem, że umre jeśli Ciebie nie zobaczę.
Gdy ujrzałem Twoją piękną istotę ponownie na balkonie doznałem ponownego zachwytu, Wyglądałaś jak jasny anioł, jak słońce, które rozjaśnia ciemne niebo nocą. Byłaś wtedy i nadal jesteś iskierką, która rozpala do czerwoności moje serce.
Nawet nie masz pojęcia, jaka ogromna ogarnęła mnie radość, gdy usłyszałem Twój anielski głos. Brzmiał on jak śpiew syreny...taki delikatny i przyjemny a zarazem namiętny i pociągający.
Pamiętam chwile, gdy Twoja piastunka zawołała Cie do domu. Poczułem smutek, gdyż zdawałem sobie sprawę, że tamtej nocy już Cię nie zobaczę.Najpiękniejsza Julio, mam wielką nadzieję, żę niedługo znów nasze oczy spotkają się na tym samym torze i będziemy mogli znów porozmawiać.
Bądź zdrowa miłościwa pani
Twój na zawsze oddany Romeo