Siema prosze wszystkich o streszczenie opowiadania ,,Pani twardowska''
KonradK09
W karczmie wszyscy doskonale się bawili. Rej wodził Twardowski- najwięcej pił i najgłośniej krzyczał, dokuczając współbiesiadnikom: żołnierza przestraszył szablą, poszturchiwał szewca, przekupił prawnika.Kiedy po raz kolejny uniósł w górę kielich z wódką, rozległ się dziwny dźwięk, a w kieliszku pojawił się diabeł. Twardowski powitał go jak starego znajomego. Diablik wyskoczył z kieliszka i przedstawił się jako Mefistofeles. Przypomniał Twardowskiemu o zawartej umowie: szlachcic po dwóch latach rozkazywania diabłom miał pojechać do Rzymu,by tam oddać duszę. Od tej chwili minęło 7 lat, a Twardowski nie wywiązał się ze swej części umowy. Ale nadszedł czas rozliczenia- karczma nazywała się Rzym. Twardowski chciał uciec, ale diabeł zatrzymał go,przypominając o dotrzymywaniu szlacheckiego słowa. Jednak Twardowski znalazł sposób, by się uratować.W zawartym kontrakcie znalazł zapis, zgodnie z którym przed oddaniem duszy będzie mógł zażądać od diabła wypełnienia 3 życzeń. Nakazał więc zamienic namalowanego konia w prawdziwego. potem diabeł miał się wykąpać w święconej wodzie. Z trudem udało mu sie spełnic i to zadanie.Pozostało jeszcze 3 zadanie. Twardowski wskazał na swą obrzydliwą zonę i powiedział że diabeł ma z nia zostać przez 1 rok jako mąż. Gdy ja ujrzał uciekł przez dziurkę do klucza. Podobno ucieka przed Panią Twardowską do dziś.
W karczmie wszyscy doskonale się bawili. Rej wodził Twardowski- najwięcej pił i najgłośniej krzyczał, dokuczając współbiesiadnikom: żołnierza przestraszył szablą, poszturchiwał szewca, przekupił prawnika.Kiedy po raz kolejny uniósł w górę kielich z wódką, rozległ się dziwny dźwięk, a w kieliszku pojawił się diabeł. Twardowski powitał go jak starego znajomego. Diablik wyskoczył z kieliszka i przedstawił się jako Mefistofeles. Przypomniał Twardowskiemu o zawartej umowie: szlachcic po dwóch latach rozkazywania diabłom miał pojechać do Rzymu,by tam oddać duszę. Od tej chwili minęło 7 lat, a Twardowski nie wywiązał się ze swej części umowy. Ale nadszedł czas rozliczenia- karczma nazywała się Rzym. Twardowski chciał uciec, ale diabeł zatrzymał go,przypominając o dotrzymywaniu szlacheckiego słowa. Jednak Twardowski znalazł sposób, by się uratować.W zawartym kontrakcie znalazł zapis, zgodnie z którym przed oddaniem duszy będzie mógł zażądać od diabła wypełnienia 3 życzeń. Nakazał więc zamienic namalowanego konia w prawdziwego. potem diabeł miał się wykąpać w święconej wodzie. Z trudem udało mu sie spełnic i to zadanie.Pozostało jeszcze 3 zadanie. Twardowski wskazał na swą obrzydliwą zonę i powiedział że diabeł ma z nia zostać przez 1 rok jako mąż. Gdy ja ujrzał uciekł przez dziurkę do klucza. Podobno ucieka przed Panią Twardowską do dziś.
Mam nadzieje ze dasz Naj :)
W karczmie wszyscy doskonale się bawili. Rej wodził Twardowski- najwięcej pił i najgłośniej krzyczał, dokuczając współbiesiadnikom: żołnierza przestraszył szablą, poszturchiwał szewca, przekupił prawnika.Kiedy po raz kolejny uniósł w górę kielich z wódką, rozległ się dziwny dźwięk, a w kieliszku pojawił się diabeł. Twardowski powitał go jak starego znajomego. Diablik wyskoczył z kieliszka i przedstawił się jako Mefistofeles. Przypomniał Twardowskiemu o zawartej umowie: szlachcic po dwóch latach rozkazywania diabłom miał pojechać do Rzymu,by tam oddać duszę. Od tej chwili minęło 7 lat, a Twardowski nie wywiązał się ze swej części umowy. Ale nadszedł czas rozliczenia- karczma nazywała się Rzym. Twardowski chciał uciec, ale diabeł zatrzymał go,przypominając o dotrzymywaniu szlacheckiego słowa. Jednak Twardowski znalazł sposób, by się uratować.W zawartym kontrakcie znalazł zapis, zgodnie z którym przed oddaniem duszy będzie mógł zażądać od diabła wypełnienia 3 życzeń. Nakazał więc zamienic namalowanego konia w prawdziwego. potem diabeł miał się wykąpać w święconej wodzie. Z trudem udało mu sie spełnic i to zadanie.Pozostało jeszcze 3 zadanie. Twardowski wskazał na swą obrzydliwą zonę i powiedział że diabeł ma z nia zostać przez 1 rok jako mąż. Gdy ja ujrzał uciekł przez dziurkę do klucza. Podobno ucieka przed Panią Twardowską do dziś.
pomoglem