Siema prosze o pomoc. Muszę napisac historie o tym co podspodem po angielsku daje same najj !!!!! "* z gory dzieki
Była godzina pierwsza w niedzielę rano. Inspektor Ben Drake chciałem być w domu, w łóżku, ale miał do zrobienia. Sierżant Johns prowadził go do pięknego domu pani Lukrecji Darcy, córka bogatego biznesmena, Sir Digby Darcy. Były one znane nie tylko dlatego, że posiadały dziesięć milionów dolarów. Drake zadzwonił do drzwi . Pan Jarvis, lokaj, otworzył drzwi. -Oh, Inspektor, tak się cieszę, że tu jesteś. Proszę wejść pani Darcy jest bardzo zdenerwowany. -Gdzie ona jest? -W salonie-prosze wejść. Ona wyglądała strasznie. Miała na sobie ciemny płaszcz na piżamie, a jej twarz była biała jak ducha. -Tak mi przykro, Drake rozpoczął, i uśmiechnął się do niej, ale to nie pomogło. Pani Darcy zaczęła płakać. -Oh, Inspektorze, co mam robić? Te kamienie były tak ważne dla mnie, wiesz. -Nie martw się, pani Darcy. Mam zamiar znaleźć osobę, która je zabrała. Po pierwsze, muszę zadać kilka pytań, a potem trzeba powiadomić wszystkich w domu. -Kto jest tutaj w tej chwili? -Cóż, oprócz Jarvis, jest tu trzech moich przyjaciół: Diane Evans, Philippa Morre i wód Johny. Są w kuchni i piją kawę. - dobrze. -Więc powiedział przez telefon, że napad był tuż po północy. Cóż, leżałem w łóżku, nie mogłem spać i spojrzałem na zegar i zobaczył, że jest kilka minut po dwunastej. Następnie kilka minut później, usłyszałem dziwny dźwięk, drzwi lub okna, nie wiem.- powiedział Pfilipp Morre -Hmm. Poszedłem więc do drugiej kuchni. Siedziało tam kilka osób . -w pokoju dziennym czy kuchni, być może, to się wydarzyło, ale i tak poszedłem do badania. Okno było otwarte. I nie było mojej biżuterii, na podłodze. -I ... To było empy! -Dziękuję, pani Darcy. Teraz, musi pani tu pozostać. Mam zamiar porozmawiać z innymi.
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
It wasone o'clockon Sunday morning.InspectorBenDrakewanted to beat home inbed,but it hadto be done.SergeantJohnsled himto the beautifulLucreziaMrs.Darcy, the daughter ofa wealthybusinessman, SirDigbyDarcy.They wereknown notonly because theyhaveten million dollars.Drakerang the doorbell.Mr.Jarvis, the butleropened thedoor.-Oh,Inspector,I'm so gladyou're here.PleaseenteryourDarcyis veryupset.-Where is she?-The living-pleasecome.Shelooked terrible.She was wearing adarkcoat overhis pajamas, and herface waswhite asa ghost.-I'm sorry, Drakebegan,andsmiled at her, butit did not help.Mrs.Darcybegan to cry.-Oh, Inspector,what do I do?These stoneswere soimportant to me, you know.-Do not worry,Mrs.Darcy.I'm going tofind the person whotookthem.First,I have toask you a fewquestions, andthen you have totelleveryone in thehouse.-Who ishereat the moment?-Well, in addition toJarvis, there'sthree of myfriends:DianeEvans,PhilipMorreandJohnnywater.They are inthe kitchen anddrink coffee.- Well.-Sosaidby telephonethat the attackwasjust after midnight.Well, I was lyingin bed,I could not sleepand I lookedat the clockand saw thata fewminutes aftermidnight.Then a fewminutes later, I heard astrange sound,a door ora window,I do not know.-PfilippsaidMorre-Hmm.So I went tothe otherdishes.A few peoplewere sittingthere.-in the living roomor kitchen, perhaps,it happened,but Iwentto investigate.The window wasopen.And there wasmyjewelryon the floor.-I...It wasempy!Thank you,Mrs.Darcy.Now,you've got tostay here.I'm going totalkwith others.
It wasone o'clockon Sunday morning.InspectorBenDrakewanted to beat home inbed,but it hadto be done.SergeantJohnsled himto the beautifulLucreziaMrs.Darcy, the daughter ofa wealthybusinessman, SirDigbyDarcy.They wereknown notonly because theyhaveten million dollars.Drakerang the doorbell.Mr.Jarvis, the butleropened thedoor.-Oh,Inspector,I'm so gladyou're here.PleaseenteryourDarcyis veryupset.-Where is she?-The living-pleasecome.Shelooked terrible.She was wearing adarkcoat overhis pajamas, and herface waswhite asa ghost.-I'm sorry, Drakebegan,andsmiled at her, butit did not help.Mrs.Darcybegan to cry.-Oh, Inspector,what do I do?These stoneswere soimportant to me, you know.-Do not worry,Mrs.Darcy.I'm going tofind the person whotookthem.First,I have toask you a fewquestions, andthen you have totelleveryone in thehouse.-Who ishereat the moment?-Well, in addition toJarvis, there'sthree of myfriends:DianeEvans,PhilipMorreandJohnnywater.They are inthe kitchen anddrink coffee.- Well.-Sosaidby telephonethat the attackwasjust after midnight.Well, I was lyingin bed,I could not sleepand I lookedat the clockand saw thata fewminutes aftermidnight.Then a fewminutes later, I heard astrange sound,a door ora window,I do not know.-PfilippsaidMorre-Hmm.So I went tothe otherdishes.A few peoplewere sittingthere.-in the living roomor kitchen, perhaps,it happened,but Iwentto investigate.The window wasopen.And there wasmyjewelryon the floor.-I...It wasempy!Thank you,Mrs.Darcy.Now,you've got tostay here.I'm going totalkwith others.