Sformułuj nową zasadę filozofii Jana Kochanowskiego zawartą w Trenie XIX.
Proszę o szybką odpowiedź.
Tren XIX albo Sen
Żałość moja długo w noc oczu mi nie dała
Zamknąć i zemdlonego upokoić ciała ;
Ledwie mię na godzinę przed świtaniem swymi
Sen leniwy obłapił skrzydły czarnawymi.
Natenczas mi się matka włamie ukazała,
A na ręku Orszulę moję wdzięczną miała
(...)
Patrzę, co dalej będzie, aż matka tak rzecze:
"Śpisz, Janie? czy cię żałość twoja zwykła piecze?"
(...)
O to się ty nie frasuj, a wierz niewątpliwie,
Że twoja namilejsza Orszuleczka żywie.
A tu więc takim ci się kształtem ukazała,
Jakoby się śmiertelnym oczom poznać dała.
Ale między anioły i duchy wiecznymi
Jako wdzięczna jutrzenka świeci, a za swymi
Rodzicami się modli, jako to umiała
Z wami będąc. choć jeszcze słów nie domawiała.
(...)
Teraz, mistrzu, sam się lecz! Czas doktór każdemu,
Ale kto pospolitym torem gardzi, temu
Tak póznego lekarstwa czekać nie przystoi!
Rozumem ma uprzedzić, co insze czas goi.
(...)
Tego się, synu, trzymaj, a ludzkie przygody
Ludzkie noś; jeden jest Pan smutku i nagrody."
Z góry dziękuję:)
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
„Homo sum, nihil homanum a me alienum esse puto” – człowiekiem jestem, żadna więc sprawa ludzka nie może być mi obca, to naczelne hasło epoki humanizmu renesansowego, będące jednocześnie zdecydowanym buntem przeciw ideologii średniowiecza, przyświecało również Kochanowskiemu jako człowiekowi i poecie. W swoich utworach ukazuje nam renesansowego człowieka, człowieka szczęśliwego, żyjącego na łonie natury, wyznającego hasło „carpe diem”. Najsilniej jest to widoczne w jego pieśniach.
Poeta jest zdania, że człowiek powinien cieszyć się z życia, spędzać każdą chwilę jak najlepiej oraz cieszyć się ze swojej pracy. Dla Kochanowskiego najważniejsze wydaje się życie na wsi. Dobrym przykładem jest tu „Pieśń świętojańska o Sobótce”, gdzie wieś jest widziana oczyma szlachcica. Posiada ona wyidealizowany obraz. Poeta nie widzi żadnych ujemnych stron wsi, lecz tylko same jej zalety. Człowiek żyjący na wsi potrafi prawdziwie odetchnąć od dręczących go kłopotów i stać się szczęśliwym. Miasto w oczach Kochanowskiego jest pełne zakłamania, fałszu, obłudy, niesprawiedliwości i rozmaitych zbrodni-co znajduje przeciwwagę w uroku i harmonii egzystencji zgodnej z prawami boskimi i naturą człowieka. Rolnik na wsi może za pomocą swojej pracy wyżywić całą swoją rodzinę, ma czas na różnego rodzaju zabawy, tańce i rozrywki. Życie jego składa się z samych uciech i radości, jest sielanką, rajem na ziemi.
W dalszych pieśniach dowiadujemy się, że człowiek powinien, ma nawet obowiązek bawić się, pić, szaleć, hulać póki może. Zbędną rzeczą w życiu każdego człowieka jest zamartwianie się niepotrzebnymi rzeczami. Mimo jednak używania życia, człowiek nie powinien zatracić w sobie pewnych wartości moralnych i humanistycznych. Powinien być człowiek szczęśliwym i cnotliwym o dobry sumieniu.
W swojej „Pieśni o cnocie” Kochanowski podnosi wartość cnoty, a za najważniejszy sposób jej ujawnienia uważając służbę ojczyźnie: „A jeśli komu droga otwarta do nieba, / Tym, co służą ojczyźnie…”. Oznacza to, że największą cnotą człowieka jest dobro i zdolność poświęcenia się ojczyźnie. Kochanowski mówi, że poeta jest właśnie takim człowiekiem - oddziaływuje on wychowawczo na swój naród. Drugim godnym człowiekiem do naśladowania jest rycerz, który mężnie broni swego kraju, w którym się urodził i wychował.
Bardzo ważne dla Kochanowskiego jest również czyste sumienie. W Pieśni II Ksiąg Pierwszych, „Serce roście…” ukazuje dwóch ludzi o różnych sumieniach. Jeden to człowiek, którego owe sumienie gryzie, a tym samym nie pozwala mu na używanie życia, „(…)kogo gryzie mól zakryty,/Nie idzie mu w smak obiad obfity;/Żadna go pieśń, żadny głos nie ruszy,/ Wszystko idzie na wiatr mimo uszy.” Człowiek taki jest wiecznie zatroskany, niespokojny. Drugi człowiek posiada czyste serce (sumienie), nikogo on nie skrzywdził, więc nie ma powodu do zmartwień, „Ale to grunt wesela prawego,/Kiedy człowiek sumnienia całego(…) Będzie wesół, byś chciał, i o wodzie,/Bo się czuje prawie na swobodzie”. Z tego porównania można łatwo wywnioskować nowy pogląd Kochanowskiego – aby bawić się i cieszyć, trzeba dobrze postępować w życiu, zgodnie ze swoim sercem.
Człowiek renesansowy w pieśniach Kochanowskiego nie zniechęca się jednak, nie ufa fortunie, lecz przyjmuje wszystkie troski i radości spokojnie. Zdaniem poety, jak zauważyć możemy w „IX Pieśni”, Ksiąg Wtórych, fortuna zmienną jest, człowiek raz może znaleźć się na wozie, raz pod wozem, lecz nigdy nie powinien z tego powodu rozpaczać, załamywać się, ale kroczyć dalej z roześmianą twarzą, „Nie porzucaj nadzieję,/ Jakoć się kolwiek dzieje:/ Bo nie już słońce ostatnie zachodzi,/ A po złej chwili piękny dzień przychodzi”.
Kochanowski również w Pieśni IX, Ksiąg Pierwszych(„Chcemy sobie być radzi”), mówi nam o igraszkach człowieka z losem. Poeta jawi nam się pod postacią przyjmującego ze stoickim niemal spokojem wyroki losu człowieka, przed którymi nie ma zamiaru schylać karku. Rozsądek jest tu środkiem utrzymania równowagi miedzy pokusami świata, a niekiedy tragicznymi zrządzeniami losu, zapewniającym mu bezpieczeństwo.
W „Pieśni XXV” - Hymn(„Czego chcesz od nas, Panie, za Twe hojne dary..”) zauważamy, jak wielką rolę odgrywał Bóg w życiu Kochanowskiego. Stwórca ukazany jest jako Wszechobecny, niezależnie od czasu. Ingerencję istoty boskiej dostrzec można nawet w najbłahszym przejawie życia na Ziemi. Następstwo dnia i nocy, granice mórz i lądów, zmienność pól roku, wegetacja roślin, życie ludzi i zwierząt – wszystko to są dowody na bliskość i łaskę Najwyższego.
Radość poety ma jeszcze dodatkowe, poza estetycznymi, źródła: porządek, ład, harmonia świata jako boskiego dzieła przekonują go mianowicie o życzliwości i łasce Stwórcy. Bóg jest nie tylko potężny i wszechobecny, ale ponadto dobry, kocha świat i człowieka. Wiara w przychylność i opiekę boską daje poczucie bezpieczeństwa. Człowiek winien być zatem wdzięczny, pełen pokory, oddania i przywiązania. Pokora Kochanowskiego wobec Boga nie jest jednak rezygnacją z renesansowych ideałów, lecz kwestią świadomego wyboru; nie wypływa ze strachu i ślepego posłuszeństwa, lecz z poczucia pewności swego miejsca w świecie.
Kolejnym utworem jaki przedstawię, jest „Pieśń XIV” („Wy, którzy pospolitą rzeczą władacie…”). Pieśń ta jest wyrazem wyznawanej przez Kochanowskiego filozofii władzy. Poeta rozumiał władzę nie jako przywilej, lecz – olbrzymią odpowiedzialność, obowiązek, pracę. Obowiązek ów miał polegać nie tylko na kierowaniu zewnętrzną polityka państwa. Sprawować rządy według Kochanowskiego to także wychowywać społeczeństwo, kreować taką wizję świata, która pomagałaby zwykłemu człowiekowi stawać się lepszym. Król – bądź też każdy rządzący – odpowiada przede wszystkim przed tymi, którymi kieruje, a także przed Bogiem. „Miejcie to przed oczyma zawżdy swojemi,/ Żeście miejsce zasiedli boże na ziemi,/
Z którego macie nie tak swe własne rzeczy/ Jako wszytek ludzki mieć rodzaj na pieczy”.
Podsumowując, po analizie utworów, które przedstawiłam można stwierdzić, iż twórczość Jana Kochanowskiego, tzn. ta jej część obejmująca pieśni, jest przepojona poglądami renesansowymi na świat i życie. Na podstawie jego utworów możemy stwierdzić, że człowiek renesansowy cieszył się życiem, spędzał czas na łonie przyrody, na wsi, bawił się i używał wszelkiego rodzaju uciech i rozrywek. Mimo, że człowiek ów podchodził do życia bardzo lekko, to jednak lubił pracować, cieszył się z plonów własnej pracy, był dobrym patriotą oraz miał pewne zasady(wartości), których nie starał się przekroczyć.
Wszystkie wartości i poglądy, jakie propaguje w swoich pieśniach są odzwierciedleniem jego własnych. Zatem można swobodnie stwierdzić, iż Kochanowski przejął z antyku postawę stoicką, dystans wobec otaczającego świata, łagodną życzliwość. Poeta potrafi trzeźwo oceniać rzeczywistość, obca jest mu pogoń za zbytkiem, odrzuca wartości pozorne, tani poklask tłumu, błyskotliwą karierę u dworu. Patrzy na świat z wysoka – zna swoją wartość, umie właściwie ocenić samego siebie. Jako artysta wie, że jego dorobek ma walor ponadczasowości. Nie oznacza to jednak pogardy i wywyższania się ponad innych. Spośród darów życia najwyżej ceni przyjaźń, miłość, zdrowie, czyste sumienie, patriotyzm, wiarę w Boga, pracowitość, pogodę ducha oraz sprawiedliwość wobec innych. Myślę,że będzie naj...; D