Moim zdaniem postawa Hioba jest godna podziwu z punktu widzenia ludzi wierzących w Boga, ale nie jestem pewna czy każdy byłby w stanie ją przyjąć i zaakceptować. Hiob był najbogatszym i najszlachetniejszym człowiekiem Wschodu, szczęśliwym ojcem siedmiu synów i trzech córek. Wiernym i sprawiedliwym czcicielem Boga (?zło złem i dobro dobrem nazywał?), prawym, solidnym, uczciwym i bogobojnym człowiekiem . Szczerze czcił Boga i ufał mu bezgranicznie. Swoim życiem udowodnił celowość wiary, oraz sens istnienia cierpienia w Podobna praca 90% Wzorem jakiej postawy dla człowieka cierpiącego może być Hiob? życiu. Bóg szczycił się swym wiernym i kochającym Go sługą. Jednak za namową szatana, który uważał, że Hiob tak naprawdę jest słaby i w sytuacji wielkiego cierpienia opuści Boga, poddał go straszliwej próbie. Odebrał mu majątek oraz dzieci, na niego samego zesłał zaś trąd. Hiob wiele w życiu wycierpiał i ani razu się nie skarżył, mało tego, był nadal wierny Bogu. Wszystkie cierpienia przyjmował ze spokojem i z wiarą, że Bóg mu pomoże. Myślę, że współczesny człowiek nie jest tak odporny na cierpienie, nawet wtedy, gdy dzieli je z Bogiem. Często skarży się na swój los, zadając sobie pytanie, dlaczego to właśnie on tak cierpi. Uważam, że cierpiący człowiek jest w stanie wyprzeć się Boga myśląc, że On nie istnieje skoro zesłał na niego tyle nieszczęść. Jednym z trudniejszych momentów w życiu Hioba był okres, w którym stracił wszystko. Sabejczycy ?zabrali całe bydło, a czeladź pozabijali? , ?z nieba spadł piorun [...] spalił wszystkie owoce i pasterzy?, ?przyszła wichura, zatrzęsły się węgły domu, runął sufit i przygniótł [jego] dzieci?. Hiob mimo tak wielkiej straty pokornie ją przyjął. Wydaje mi się, że człowiek, który stracił tak wiele nie jest w stanie tego zaakceptować, szuka pomsty i wyjaśnień. Na pewno nie jest pokorny i uczciwy - kierują nim emocje. Gdy Hiob zachorował, a jego ciało ?pokryły wrzody bolesne? nie narzekał, nie próbował się leczyć ? był przygotowany na śmierć. Zdawał sobie sprawę, że niedługo może umrzeć i zaczął rozmyślać nad postawą człowieka wobec Boga: ?czym jestem wobec Boga? Czym jestem ja, człowiek uczyniony z prochu? Z prochu mnie uczyniłeś i w proch się obrócę. [...] Czymże jest człowiek? [...] Życie człowieka jest krótkie, a sam Bóg zaznacza jego granicę.? Myślę, że w takiej sytuacji, w jakiej znalazł się Hiob, nie wielu ludzi myślałoby tymi kategoriami. Rzadko, który człowiek przygotowany jest na śmierć bez wcześniejszej walki.
Moim zdaniem postawa Hioba jest godna podziwu z punktu widzenia ludzi wierzących w Boga, ale nie jestem pewna czy każdy byłby w stanie ją przyjąć i zaakceptować. Hiob był najbogatszym i najszlachetniejszym człowiekiem Wschodu, szczęśliwym ojcem siedmiu synów i trzech córek. Wiernym i sprawiedliwym czcicielem Boga (?zło złem i dobro dobrem nazywał?), prawym, solidnym, uczciwym i bogobojnym człowiekiem . Szczerze czcił Boga i ufał mu bezgranicznie. Swoim życiem udowodnił celowość wiary, oraz sens istnienia cierpienia w Podobna praca 90% Wzorem jakiej postawy dla człowieka cierpiącego może być Hiob? życiu. Bóg szczycił się swym wiernym i kochającym Go sługą. Jednak za namową szatana, który uważał, że Hiob tak naprawdę jest słaby i w sytuacji wielkiego cierpienia opuści Boga, poddał go straszliwej próbie. Odebrał mu majątek oraz dzieci, na niego samego zesłał zaś trąd. Hiob wiele w życiu wycierpiał i ani razu się nie skarżył, mało tego, był nadal wierny Bogu. Wszystkie cierpienia przyjmował ze spokojem i z wiarą, że Bóg mu pomoże. Myślę, że współczesny człowiek nie jest tak odporny na cierpienie, nawet wtedy, gdy dzieli je z Bogiem. Często skarży się na swój los, zadając sobie pytanie, dlaczego to właśnie on tak cierpi. Uważam, że cierpiący człowiek jest w stanie wyprzeć się Boga myśląc, że On nie istnieje skoro zesłał na niego tyle nieszczęść. Jednym z trudniejszych momentów w życiu Hioba był okres, w którym stracił wszystko. Sabejczycy ?zabrali całe bydło, a czeladź pozabijali? , ?z nieba spadł piorun [...] spalił wszystkie owoce i pasterzy?, ?przyszła wichura, zatrzęsły się węgły domu, runął sufit i przygniótł [jego] dzieci?. Hiob mimo tak wielkiej straty pokornie ją przyjął. Wydaje mi się, że człowiek, który stracił tak wiele nie jest w stanie tego zaakceptować, szuka pomsty i wyjaśnień. Na pewno nie jest pokorny i uczciwy - kierują nim emocje. Gdy Hiob zachorował, a jego ciało ?pokryły wrzody bolesne? nie narzekał, nie próbował się leczyć ? był przygotowany na śmierć. Zdawał sobie sprawę, że niedługo może umrzeć i zaczął rozmyślać nad postawą człowieka wobec Boga: ?czym jestem wobec Boga? Czym jestem ja, człowiek uczyniony z prochu? Z prochu mnie uczyniłeś i w proch się obrócę. [...] Czymże jest człowiek? [...] Życie człowieka jest krótkie, a sam Bóg zaznacza jego granicę.? Myślę, że w takiej sytuacji, w jakiej znalazł się Hiob, nie wielu ludzi myślałoby tymi kategoriami. Rzadko, który człowiek przygotowany jest na śmierć bez wcześniejszej walki.