Konrad i K. Piotr są przeciwieństwami. Konrad w swoim monologu porównuję się do niego, żąda znaku i odpowiedzi, a gdy heh nie dostej wpada w szał i zaczyna obrażać Stwórcę. Stawia się ponad nim, jest pyszny i nie widać w nim ani odrobiny pokory. Uważa że to co robi i mówi jest dobre, a Bóg jest odpowiedzialny za cierpienie ludzi. Nie zauważa, że popełnia błąd tak się zachowując, aż dochodzi do opętania. Ksiądz Piotr jest za to postacią bardzo pokorną. Oddaje swoje życie Bogu i innym ludzią, jak wtedy gdy odpędzą diabły od Konrada. Widać w nim troskę o dobro innych i chęć niesienia pomocy. Nie wywyższa się i nie obraża innych swoimi słowami, walczy w słusznej sprawie. Nie tylko mowi jak Konrad co należy zrobić ale też i podejmuje realne działania.
Konrad i K. Piotr są przeciwieństwami. Konrad w swoim monologu porównuję się do niego, żąda znaku i odpowiedzi, a gdy heh nie dostej wpada w szał i zaczyna obrażać Stwórcę. Stawia się ponad nim, jest pyszny i nie widać w nim ani odrobiny pokory. Uważa że to co robi i mówi jest dobre, a Bóg jest odpowiedzialny za cierpienie ludzi. Nie zauważa, że popełnia błąd tak się zachowując, aż dochodzi do opętania. Ksiądz Piotr jest za to postacią bardzo pokorną. Oddaje swoje życie Bogu i innym ludzią, jak wtedy gdy odpędzą diabły od Konrada. Widać w nim troskę o dobro innych i chęć niesienia pomocy. Nie wywyższa się i nie obraża innych swoimi słowami, walczy w słusznej sprawie. Nie tylko mowi jak Konrad co należy zrobić ale też i podejmuje realne działania.