Sam did not recognise the room at all. It was enormous, and looked rather like the interior of a particulary sumptuous tree house, or perhaps a gigantic ship's cabin. Multicoloured hammocks were strung from the ceiling and from a balcony that ran around the dark wood-panelled and windowless walls, which were covered in bright tapestry hangings : Sam saw the gold lion and the bronze eagle. There were bulging bookcases , a few broomsticks propped against the walls, adn in the corner, a large wooden-cased wireless.
-'Where are we' ?
-'Room of Requirement, of course!; said Tom. Surpasses itself, hasn't it ? They were chasing me, and I knew I had just once chance for a hideout : I managed to get trough the door and this is what I found! Well, it wasn;t exactly like this when I arrived, it was a load smaller, there was only hammock. (...)
'And they can't get in ? asked Sam, looking around for the door.
'No, ' said Seamus, whom Sam had not recognized until he spoke: Seamus's face was bruised and puffy. ' It's a proper hideout, as long as one of us stays in here, they can't get at us, the door won't open.
muszę to przetłumaczyc
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Samnie rozpoznałna sali obrad.Byłogromnyi wyglądałraczej jakwnętrzeszczególnieokazałedrewnianegodomu, a możegigantycznystatekkabiny.Hamakiwielobarwnebyły nanizanez sufitu iz balkonu, że biegałciemne ścianywyłożone boazeriąiokien, które zostały objętew jasnychzasłonytkaniny: Samwidziałemlwazłotegoorłaz brązu.Byływybrzuszeniaregały,kilkamiotelpodparteo ściany, wrogu,duże, drewnianeobudowanebezprzewodowych Gdzie jesteśmy?
- "Pokoju Życzeń, oczywiście;!powiedział Tomek.Przewyższasobie,prawda?Byliściga mnie, a jawiedziałem, żetylko razszansa nakryjówkę:udało mi siękorytadrzwii to, coznalazłem!Cóż,to nie było, todokładnietak, kiedy przyjechałem, toobciążeniemniejsze,tylkohamak.(...)
"Inie możnadostać?Samzapytał,rozglądając się zadrzwi.
"Nie,"powiedziałSeamus, któregoSamnieprzyznaje się do dniamówił: twarzSeamusabyłaposiniaczonaiopuchnięte."Towłaściwykryjówkatak długo, jakjeden z naszostajetutaj,oninie mogą się donas, drzwisię nie otworzą. <nie wiem czy jakos tak> :)
Sam nie rozpoznawał sali obrad . Była ogromna i wyglądała raczej jak wnętrze szczególnie okazałego drewnianego domu , a może to gigantyczna kabina statku .Wileobarwne hamaki zwisały z sufitu i balkonu , jakby biegały po ciemnych ścianach wyłożonych boazerią , z oknami, które zostały ozdobione w asłony z jasnej tkaniny . Sam widział złotego lwa i orła z brązu . Były duże drewnanie i wybrzuszone regały , a w rogu stało kilka podpartych o ściane mioteł .
- " gdzie jesteśmy " ?
- " Pokój życzeń , oczywiście ; powiedział Tom ( .. )
dalej nie wiem , wejdź sb w google tłumacz , wklej te reszte tego tekstu i tam ci wyskoczy takie przetłumaczenie , ale bd nie bardzo zrozumiałe , więc musisz je tak jakoś inaczej zinterpretować :))
pzdr :D