Po północnej stronie Tatr w zasadzie powinny ustać uprawy rolne od wysokości ok. 700 m n.p.m., na tej wysokości zwykle są już nieopłacalne. Mimo to jednak po południowej. stronie Tatr, zwłaszcza przed II wojną świat. coraz częściej wkraczano z pługiem i siewem lub sadzeniem w głąb gór. Np. na Wyżniej Miętusiej Kirze, na Siwej Polanie, na Rusinowej Polanie coraz większe kawałki ziemi obracano na użytek rolny. W Gubałowskim Pasmie na Palenicy uprawa orna sięgała 1200 m, co było gospodarczym nonsensem, gdyż tereny te stanowią przede wszystkim doskonałe łąki wypasowe o wysokowartościowej pastewnie roślinności. Po stronie południowych Tatr powyżej 700-800 m n.p.m. nie ma już upraw rolnych, chyba że gdzieś wyjątkowo wieś sięga poza tę wysokość. Na terenie samych Tatr takich upraw nigdy nie było, jako że tereny te przeważnie stanowiły wielką własność. Moja praca domowa z geografi dokładnie miesiąc temu hehe pozdrawiam :)
Po północnej stronie Tatr w zasadzie powinny ustać uprawy rolne od wysokości ok. 700 m n.p.m., na tej wysokości zwykle są już nieopłacalne. Mimo to jednak po południowej. stronie Tatr, zwłaszcza przed II wojną świat. coraz częściej wkraczano z pługiem i siewem lub sadzeniem w głąb gór. Np. na Wyżniej Miętusiej Kirze, na Siwej Polanie, na Rusinowej Polanie coraz większe kawałki ziemi obracano na użytek rolny. W Gubałowskim Pasmie na Palenicy uprawa orna sięgała 1200 m, co było gospodarczym nonsensem, gdyż tereny te stanowią przede wszystkim doskonałe łąki wypasowe o wysokowartościowej pastewnie roślinności.
Po stronie południowych Tatr powyżej 700-800 m n.p.m. nie ma już upraw rolnych, chyba że gdzieś wyjątkowo wieś sięga poza tę wysokość. Na terenie samych Tatr takich upraw nigdy nie było, jako że tereny te przeważnie stanowiły wielką własność.
Moja praca domowa z geografi dokładnie miesiąc temu hehe pozdrawiam :)