słowo "jestem" to niezwykle mocne słowo. Musisz bardzo uważać, kiedy go używasz , ponieważ to , co mówisz, napewno do ciebie wróci .
BombaQ
Temat wiersza określa neologizm (nowe słowo), użyty w tytule: „jestem”. Wprawdzie wyraz ten jest dobrze znany, ale Białoszewski nadaje mu nieco inne znaczenie niż to, które zwykle się z nim kojarzy. Słowo: jestem – to czasownik, natomiast w tytule wiersza jest ono odmieniane jak rzeczownik (podobnie jak np.: system – systemu, jestem – jestem1u). To powoduje, że tytuł nawiązujący do poważnych wywodów, rozważań na istotne tematy – jako ich treść przedstawia własną refleksję poety dotyczącą tego, kim jest i jaki ma stosunek do samego siebie. Wypowiedź ta sformułowana jest prostym, wręcz nieporadnym językiem, który stanowi odzwierciedlenie trudności w dochodzeniu do wiedzy o samym sobie. Osoba mówiąca (podmiot liryczny) zastanawia się nad swoją głupotą i wiedzą, zadaje sobie pytania, co wie i co ma robić. Najistotniejszy okazuje się wniosek: „że każdy dla siebie jest najważniejszy bo jak się na siebie nie godzi to i taki jest się jaki jest.” Słowa te wyrażają akceptację samego siebie, czyli uznanie własnej wartości i pogodzenie z samym sobą. Według Białoszewskiego ta samoakceptacja jest największą mądrością, jaką człowiek może zdobyć. U poety jest to świadectwo charakterystycznej dla niego pochwały prywatności, tego, co osobiste, indywidualne.
nadaje mu nieco inne znaczenie niż to, które zwykle się z nim kojarzy. Słowo: jestem – to czasownik, natomiast w tytule wiersza jest ono odmieniane jak rzeczownik (podobnie jak np.: system – systemu, jestem – jestem1u). To powoduje, że tytuł nawiązujący do poważnych wywodów, rozważań na istotne tematy – jako ich treść przedstawia własną refleksję poety dotyczącą tego, kim jest i jaki ma stosunek do samego siebie. Wypowiedź ta sformułowana jest prostym, wręcz nieporadnym językiem, który stanowi odzwierciedlenie trudności w dochodzeniu do wiedzy o samym sobie. Osoba mówiąca (podmiot liryczny) zastanawia się nad swoją głupotą i wiedzą, zadaje sobie pytania, co wie i co ma robić. Najistotniejszy okazuje się wniosek: „że każdy dla siebie jest najważniejszy bo jak się na siebie nie godzi to i taki jest się jaki jest.” Słowa te wyrażają akceptację samego siebie, czyli uznanie własnej wartości i pogodzenie z samym sobą. Według Białoszewskiego ta samoakceptacja jest największą mądrością, jaką człowiek może zdobyć. U poety jest to świadectwo charakterystycznej dla niego pochwały prywatności, tego, co osobiste, indywidualne.