Człowiek na wlasnych bledach sie uczy, wiec kazda porazka powinna nas mobilizowac do dalszego dziala ktore napewno w przyszlosci sie przyda.
Jezeli w momencie ktorym mam klopot probuje go rozwiazac, wiec w przyszlosci nie bedzie nam sprawial problemu poniewaz juz przezwyciezylismy ten klopot i im wiecej bedziemy rozwiazywac klopotow teraz tym mniej ich bedziemy mieli w przyszlosci
Ja bym to rozwinął następująco:
Człowiek na wlasnych bledach sie uczy, wiec kazda porazka powinna nas mobilizowac do dalszego dziala ktore napewno w przyszlosci sie przyda.
Jezeli w momencie ktorym mam klopot probuje go rozwiazac, wiec w przyszlosci nie bedzie nam sprawial problemu poniewaz juz przezwyciezylismy ten klopot i im wiecej bedziemy rozwiazywac klopotow teraz tym mniej ich bedziemy mieli w przyszlosci