Rozvviń w rozprawce myśl Antoine'a Saint-Exupery'ego: Najvvażniejsze jeest, by gdzieś istniało to, czym się żyło: i zwyczaje, i święta, i dom pełen weestchnień. Odowłaj się do utwórów literackich lub filmoów. (Przykładem może być Opowieść Wigilijna, Latarnik, Piąty talerz)
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
W swojej pracy pragnę rozwinąć myśl tego znakomitego poety, że "Najważniejsze jest, by gdzieś istniało to, czym się żyło, czyli zwyczaje, święta i pdom pełen westchnień. Swoją prace pragnę poprzeć poniższymi argumentami.
Po pierwsze będzie to pewna rodzina z lektury pt. " Opowieść Wigilijna" a mianowicie rodzina Boba Crathita. Była to prosta i uboga grupa ludzi, dla których jedynym zródłem utrzymania była praca ojca- głowy rodziny. Pracował on w kantorze, którego właścicielem był skapy starzec. Mimo iż osoba ta była krótko mówiąc podła wobec tej rodziny to na wieczerzy wigilijnej ci ludzie potrafili powiedziec o nim dobre słowo i pomodlic sie za jego duszę, choć na to nie zasługiwał. Mówiono iiż nie warto, lecz uczciwy Bob nie mógł zapomnieć o swym pracodawcy. W rodzinie tej podtrzymywano tradycię, że nawet za najgorszych ludzi trzeba się pomodlić i wybaczyć krzywdy.
Kolejnym argumentem będzie znakomita książka pt. "Latarnik". Główny bohater - starszy człowiek mimo iż przeżył tak wiele potrafi podtrzymać tradycje kultywowane w swym kraju. Po cieżkich latach życia znalazł sie on daleko poza granicami kraju, ale nawet i to nie potrafił go powstrzymać przed kultywowaniem tradycji. Nauczono go, że jednym z najważniejszych skarbów dla człowieka jest poezja. W tym przypadku osoba ta dostajac paczkę zza granicy w której umieszczone były polskie dzieła bardzo się ucieszył i odrazu zabrał się za czytanie. Tradycja ta była niemal wrodzona u tego starca, wszyscy ludzie przebywający za granicą starali podtrzymać przy życiu i rozwijać swój ojczysty jeżyk, osobą taką był z pewnością latarnik.
Ostatnim argumentem będzie pewien dokumentalny film, który ostatnio mnie zainteresował, pt. "Losy polskich emigrantów" . Opowiada on o pewnej rodzinie która przed laty musiała emigrować z kraju do Rosji. Jak wiemy w tej części świata główna wiara to prawosławie, a ludzie ci byli przed wyjazdem gorliwymi chrzescijanami. Przyjazd do tego kraju niczego nie zmienił, nadal pozostali takimi ludźmi jak byli. Namawiano ich na zmianę wiary, ale i to nie pomagało. Film ten pokazał takie sceny jak Wigilia Bożego Narodzenia. Jestem pewien, że ta kolacja jak w tym domu była czymś niezwykłym w tej rodzinie. Chodż ci ludzie byli daleko poza krajem nie zapomnieli o świetach i o zwyczajach. Było to piękne że ludzie którzy jakby mogło sie wydawać powinni zapomnieć o tradycjach podtrzymywali je i pragneli je przekazywac dalszym pokolenią.
Myślę, że powyższe argumenty wystarczą na pomarcie słów tego znakomitego poety. Sądzę takżę, że podtrzymywanie różnego rodzaju tradycji jest bardzo ważną rzeczą dla nas jak i późniejszych pokoleń.