Moim zdaniem lepiej jest być najgorszym wśród tych osób najlepszych, niż lepszym wśród osób słabszych. Nie na darmo mówi się, że prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie. Często osoby biedniejsze, słabsze, a nawet te z trudnymi charakterami będą lepszymi przyjaciółmi niż te bogate, lepsze w nauce. Powstało również przysłowie "z kim przystajesz, takim się stajesz". Chyba każdy z nas potrafi się zgodzić z tym, że gdy wdamy się w towarzystwo palące papierosy, marihuanę itp. oraz pijące alkochol nie wyjdziemy na dobre, używki nas w końcu w to wciągną. Moim zdaniem lepiej być osobą najgorszą spośród tych najlepszych, niż osobą najlepszą spośród tych najgorszych. Często osoby ze środowiska "gorszego", czyli tego, w którym używki mają przewagę i to dużą nad rozumem, po pewnym czasie zażywania tego hłamu nasz organizm rząda więcej, co przyczynia się do popadnięcia w nałóg. Z czasem nałogi nie stają się najwększym problemem, gdyż pojawia się jeszcze do tego brak pieniędzy na używki, by zaspokoić potrzeby nałogowca. Wtedy często sięga się po łamanie prawa. Zaczyna się wszystko od drobnych kradzieży, w końcu dochodzi nawet do napadów na tle rabunkowym, co może również doprowadzić ludzi do śmierci. Jaka przykład mogę podać amerykańską piosenkarkę Amy Winehouse, która w wieku 22 lat przedawkowała narkotyki i zmarła. Na złą drogę wprowadził ją jej mąż, którego tak bardzo kochała. W mojej pracy osobami lepszymi określiłam grupę społeczną która przywiązuję dużą wagę do wartości życiowych(przyjaźni, nauki, miłości itp.), natomiast osobami słabszymi grupę ludzi którzy popadli w nałogi, stanowią tzw. margines społeczny. Myśle, że po przeczytaniu mojej pracy wiele z nas zda sobię sprawę z tego jaki wpływ ma na nas grupa rówieśnicza i każdy z nas dokona wyboru do której grupy społecznej chce należeć. Wnoskiem mojej pracy można określić to, że zadając się z grupą rówieśniczą "osób słabszych" nie dążymy do niczego, a w przyszłości będziemy dla innych ludzi stanowić "margines społeczny", natomiast zadając się z grupą rówieśniczą "osób lepszych" możemy dokonać właściwych wyborów, by być w życiu szczęśliwym.
Myślę że ta praca może być, ale nie narzucam niczego ;p Rozprawkę piszę po raz drugi i nie wiem za bardzo czy dobrze, czy nie. :D gdyby się podobało, to będzie dobrze. :) pozdrawiam. :)) :D
Moim zdaniem lepiej jest być najgorszym wśród tych osób najlepszych, niż lepszym wśród osób słabszych. Nie na darmo mówi się, że prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie. Często osoby biedniejsze, słabsze, a nawet te z trudnymi charakterami będą lepszymi przyjaciółmi niż te bogate, lepsze w nauce. Powstało również przysłowie "z kim przystajesz, takim się stajesz". Chyba każdy z nas potrafi się zgodzić z tym, że gdy wdamy się w towarzystwo palące papierosy, marihuanę itp. oraz pijące alkochol nie wyjdziemy na dobre, używki nas w końcu w to wciągną. Moim zdaniem lepiej być osobą najgorszą spośród tych najlepszych, niż osobą najlepszą spośród tych najgorszych. Często osoby ze środowiska "gorszego", czyli tego, w którym używki mają przewagę i to dużą nad rozumem, po pewnym czasie zażywania tego hłamu nasz organizm rząda więcej, co przyczynia się do popadnięcia w nałóg. Z czasem nałogi nie stają się najwększym problemem, gdyż pojawia się jeszcze do tego brak pieniędzy na używki, by zaspokoić potrzeby nałogowca. Wtedy często sięga się po łamanie prawa. Zaczyna się wszystko od drobnych kradzieży, w końcu dochodzi nawet do napadów na tle rabunkowym, co może również doprowadzić ludzi do śmierci. Jaka przykład mogę podać amerykańską piosenkarkę Amy Winehouse, która w wieku 22 lat przedawkowała narkotyki i zmarła. Na złą drogę wprowadził ją jej mąż, którego tak bardzo kochała. W mojej pracy osobami lepszymi określiłam grupę społeczną która przywiązuję dużą wagę do wartości życiowych(przyjaźni, nauki, miłości itp.), natomiast osobami słabszymi grupę ludzi którzy popadli w nałogi, stanowią tzw. margines społeczny. Myśle, że po przeczytaniu mojej pracy wiele z nas zda sobię sprawę z tego jaki wpływ ma na nas grupa rówieśnicza i każdy z nas dokona wyboru do której grupy społecznej chce należeć. Wnoskiem mojej pracy można określić to, że zadając się z grupą rówieśniczą "osób słabszych" nie dążymy do niczego, a w przyszłości będziemy dla innych ludzi stanowić "margines społeczny", natomiast zadając się z grupą rówieśniczą "osób lepszych" możemy dokonać właściwych wyborów, by być w życiu szczęśliwym.
Myślę że ta praca może być, ale nie narzucam niczego ;p Rozprawkę piszę po raz drugi i nie wiem za bardzo czy dobrze, czy nie. :D gdyby się podobało, to będzie dobrze. :) pozdrawiam. :)) :D