Czy każdy człowiek niesie przez życie swój własny krzyż ?
Na piątek ! . Poratujcie : {
Makkao
Chciałbym dzisiaj rozważyć następującą tezę - "czy każdy człowiek w życiu niesie swój własny krzyż". Jedym z argumentow,które potwierdzają tezę jest fakt ,że nasz los to taki jakby nasz krzyż. Każdy z nas ma swoje radości,kiedy krzyż staje się lekki i każdy ma też słabsze,smutne dni,kiedy krzyż staje się ciężki i wydaje się nam,że już gorzej być nie może. Kiedy jesteśmy pocieszeni zdrowiem,dobrymu ocenami i mnóstwem przyjaciół dookoła jest nam w życiu lekko i jesteśmy radośni.Wtedy krzyż jest lekki.Może dlatego,że to nasi bliscy pomagają nam go wtedy nieść??Czasami jesteśmy smutni,nawet niekiedy nie wiemy dlaczego,a wtedy krzyż spada z naszych barków.A raczej z naszej duszy.Ześlizguje się,ale jest tak ciężki że wyśilamy się aby go podnieść,a on przewraca nas swoim ciężarem... Wiele razy w naszym życiu zdarzają się momenty,kiedy niesiemy również krzyż kogoś bliskiego.Nasz przyjaciel jest smutny lub mamie nie idzie w pracy i smucą się.Wtyedy bierzemy ich krzyż na nasze barki-"duszę".Ponieważ nie tylko oni są smutni,ale ich krzyż udziela się także nam.w ten sposób wiele osób wychodzi spod krzyża-z pomocą bliskich. moim zdaniem każdy z nas ma swój krzyż tak jak Pan Jezus.Tylko ten krzyż nnie spoczywa na naszych barkach,lecz na naszej duszy...
Jedym z argumentow,które potwierdzają tezę jest fakt ,że nasz los to taki jakby nasz krzyż. Każdy z nas ma swoje radości,kiedy krzyż staje się lekki i każdy ma też słabsze,smutne dni,kiedy krzyż staje się ciężki i wydaje się nam,że już gorzej być nie może. Kiedy jesteśmy pocieszeni zdrowiem,dobrymu ocenami i mnóstwem przyjaciół dookoła jest nam w życiu lekko i jesteśmy radośni.Wtedy krzyż jest lekki.Może dlatego,że to nasi bliscy pomagają nam go wtedy nieść??Czasami jesteśmy smutni,nawet niekiedy nie wiemy dlaczego,a wtedy krzyż spada z naszych barków.A raczej z naszej duszy.Ześlizguje się,ale jest tak ciężki że wyśilamy się aby go podnieść,a on przewraca nas swoim ciężarem...
Wiele razy w naszym życiu zdarzają się momenty,kiedy niesiemy również krzyż kogoś bliskiego.Nasz przyjaciel jest smutny lub mamie nie idzie w pracy i smucą się.Wtyedy bierzemy ich krzyż na nasze barki-"duszę".Ponieważ nie tylko oni są smutni,ale ich krzyż udziela się także nam.w ten sposób wiele osób wychodzi spod krzyża-z pomocą bliskich.
moim zdaniem każdy z nas ma swój krzyż tak jak Pan Jezus.Tylko ten krzyż nnie spoczywa na naszych barkach,lecz na naszej duszy...