Rozprawka na temat czy dorośli mogą uczyć się od dzieci
allthemagicmoments
Od dawna wiadomo, że dzieci dużo zawdzięczają dorosłym. Dorośli wiele nauczyli dzieci, ale czy może być na odwrót ? Czy dorośli mogą się czegoś nauczyć od dzieci ? Myślę, że tak. Dzieci różnią się od dorosłych, więc na pewno mogą ich czegoś nauczyć. Po pierwsze mogą nauczyć rodziców korzystania z komputera, Internetu i innych wynalazków XXI wieku. Większość dorosłych nie potrafi obsługiwać się komputerem, czy korzystać z Internetu. Dzieci mogą tego doskonale nauczyć. Po drugie, spora część dorosłych ludzi jest ciągle zmartwiona i smutna, myśli wciąż o problemach i nie zauważa radosnych momentów w swoim życiu. Dzieci są zawsze szczęśliwe i zadowolone. Moim zdaniem dzieci mogłyby nauczyć dorosłych pozytywnego nastawienia na świat i pogody ducha. Moje zdanie najlepiej potwierdzą słowa Janusza Korczaka: ,, Kiedy śmieje się dziecko, śmieje się cały świat. '' Teraz przejdę do otwartości i szczerości, której niektórym dorosłym brakuje. Dziecko jest z natury otwarte i szczere. Dorośli w codziennych relacjach z innymi stosują dyplomację. Dzieci zawsze szczerze i otwarcie mówią o tym co ich otacza. Słuszność mojego argumentu potwierdzą słowa Ivo Andrić: ,, Dzieci często bywają tak okrutne w słowach, jak dorośli jedynie w myślach pozwalają sobie na to. '' Na zakończenie omówię sprawę spontaniczności. Dzieci są spontaniczne, ale ich rodzice często, niestety nie. Dorosły człowiek kontroluje swoje emocje, tłumi uczucia. Dzieci mogą nauczyć dorosłych jak to świetnie być osobą spontaniczną. Czasami dobrze jest zrobić coś z potrzeby serca, impulsywnie, odruchowo i uczuciowo. Nie liczyć się z tym co powiedzą inne osoby i jak skomentują twoje zachowania. Podsumowując dorośli mogą się nauczyć pewnych rzeczy od dzieci. Między starszymi, a młodszymi osobami są różnice. Dzieci i dorośli mogą się w życiu nawzajem uzupełniać. Często dorośli nie wiedzą tego co dzieci i na odwrót. Młodsi mają inne zainteresowania niż rodzice, dlatego mogą ich czegoś nauczyć.
Po pierwsze mogą nauczyć rodziców korzystania z komputera, Internetu i innych wynalazków XXI wieku. Większość dorosłych nie potrafi obsługiwać się komputerem, czy korzystać z Internetu. Dzieci mogą tego doskonale nauczyć.
Po drugie, spora część dorosłych ludzi jest ciągle zmartwiona i smutna, myśli wciąż o problemach i nie zauważa radosnych momentów w swoim życiu. Dzieci są zawsze szczęśliwe i zadowolone. Moim zdaniem dzieci mogłyby nauczyć dorosłych pozytywnego nastawienia na świat i pogody ducha. Moje zdanie najlepiej potwierdzą słowa Janusza Korczaka: ,, Kiedy śmieje się dziecko, śmieje się cały świat. ''
Teraz przejdę do otwartości i szczerości, której niektórym dorosłym brakuje. Dziecko jest z natury otwarte i szczere. Dorośli w codziennych relacjach z innymi stosują dyplomację. Dzieci zawsze szczerze i otwarcie mówią o tym co ich otacza. Słuszność mojego argumentu potwierdzą słowa Ivo Andrić: ,, Dzieci często bywają tak okrutne w słowach, jak dorośli jedynie w myślach pozwalają sobie na to. ''
Na zakończenie omówię sprawę spontaniczności. Dzieci są spontaniczne, ale ich rodzice często, niestety nie. Dorosły człowiek kontroluje swoje emocje, tłumi uczucia. Dzieci mogą nauczyć dorosłych jak to świetnie być osobą spontaniczną. Czasami dobrze jest zrobić coś z potrzeby serca, impulsywnie, odruchowo i uczuciowo. Nie liczyć się z tym co powiedzą inne osoby i jak skomentują twoje zachowania.
Podsumowując dorośli mogą się nauczyć pewnych rzeczy od dzieci. Między starszymi, a młodszymi osobami są różnice. Dzieci i dorośli mogą się w życiu nawzajem uzupełniać. Często dorośli nie wiedzą tego co dzieci i na odwrót. Młodsi mają inne zainteresowania niż rodzice, dlatego mogą ich czegoś nauczyć.