Rozprawka: Człowieka można zniszczyć, ale nie można go pokonać.
Lady0Fox
Temat zakłada, że człowieka można zniszczyć ale nie pokonać , są to słowa słynnego autora Ernesta Hemingwaya , z którymi ja , w pełni się zgadzam. W mojej pracy przedstawię kilka argumentów, które udowodnią moją tezę . Zacznijmy więc od zdefiniowania zdania „zniszczyć człowieka” .Oznacza to, że ktoś spowodował, by druga osoba znalazł się w złym stanie psychicznym lub fizycznym . Santiago z książki Pt Stary człowiek i morze został zniszczony w sensie fizycznym przez naturę, a w sensie psychicznym przez samotność. A więc zastanówmy się czy został on pokonany ? Myślę ,że nie został pokonany i aby to udowodnić zajrzałam do słownika języka polskiego , w którym było napisane że słowo pokonać oznacza usunąć, ominąć przeszkody uniemożliwiające działanie i osiągnąć zamierzony cel. Santiago się nie poddał i w pewnym sensie osiągnął zamierzony cel , podobnie jak bohater drugiego z opowiadań Manuel Garcia z książki Ernesta Hemingway Pt. Niepokonany . Jednakże uważam , że Stary Santiago oraz Manuel Garcia podlegli siłą niszczącym. Po pierwsze niszczyła ich samotność . Santiago nie miał nikogo z kim mógłby się dzielić swoimi problemami ,a będąc na morzu sam musiał się zmierzyć ze wszystkimi przeszkodami. To go przytłaczało , a dowodem jest to że zaczął mówić sam do siebie . Również Manuel był samotny nie maił nikogo na kim mógłby polegać , nie miał nikogo kto mógłby go wspierać choć by patrząc z loży na to jak Garcia rozgrywa walkę z bykiem . Przez to Manuel stał się nie czuły i zamknął się w sobie. Kolejną sprawą, którą chcę poruszyć jest wiek. Jak dla każdego człowieka starość jest trudna . Boli nas wtedy całe ciało , trudno nam się poruszać . Stary Santiago został zniszczony w sensie fizycznym , ponieważ miał okaleczoną rękę .Powodem był wiek przez, który miał mniej siły, był powolny i mało wytrzymały, dlatego nie mógł utrzymać dobrze linki w ręce. Podobnie Manuel on również był w podeszłym wieku i przez to przegrywał dużo walk ponieważ nie maił już takiej kondycji i siły jaką trzeba włożyć w walkę z bykiem. Kolejnymi moimi argumentami są wyśmiewający się ludzie oraz nędza w jakiej żył Santiago. Był poniżany przez innych , ponieważ przez długi okres czasu nie złowił żadnej ryby oraz przez to , ze był biedny .Jednak Manuela jak opisuje książka niszczy publiczność, która żuca w niego butelkami i buczy . W ten sposób ludzie niszczyli ich psychicznie . Myślę, że dlatego nie mieli zbyt wielu przyjaciół ponieważ bali się nawiązywać z innymi nowych kontaktów , bo bali się upokorzenia. W sensie fizycznym siłą niszczącą był w przypadku Santiago , rak który niszczył jego ciało .A w przypadku Manuela uszkodzona noga. Z tego powodu mogli się czuć osłabieni .
Warto również zauważyć, że niepowodzenie jakiego doznał Santiago również go mogło zniszczyć w jakiś sposób ,a zwłaszcza zniechęcić do wykonywania swej pracy. Jestem pewna że fakt iż w ciągu prawie 3 miesięcy brak połowów go zniechęcił , ale Santiago wiedział że w jakiś sposób musi zarobić na pożywienie , dlatego się nie poddawał.
Według mnie żaden z bohaterów nie poniósł klęski , ponieważ się nigdy nie poddali. Santiago wygrał walkę z własnym ciałem i głodem , a Manuel z bólem i upokorzeniem . Myślę , że za to powinniśmy ich podziwiać . Obydwoje czuli się zwycięzcami , ponieważ wiedzieli , że pokonali te przeciwności losu , których wielu ludziom nie udałoby się pokonać. Ale czy zostali pokonani ? Myślę że nie , ponieważ Santiago przypłynął z szczątkami wielkiej ryby a Manuelowi nie odcięto coletty. Zgadzam się z postawioną mi tezą , ponieważ bohaterowie tych opowiadań zostali zniszczeni przez siły niszczące ale nie zostali pokonani . Myślę że za ich odwage wkońcu zaczęto ich cenić .
Jednakże uważam , że Stary Santiago oraz Manuel Garcia podlegli siłą niszczącym.
Po pierwsze niszczyła ich samotność . Santiago nie miał nikogo z kim mógłby się dzielić swoimi problemami ,a będąc na morzu sam musiał się zmierzyć ze wszystkimi przeszkodami. To go przytłaczało , a dowodem jest to że zaczął mówić sam do siebie . Również Manuel był samotny nie maił nikogo na kim mógłby polegać , nie miał nikogo kto mógłby go wspierać choć by patrząc z loży na to jak Garcia rozgrywa walkę z bykiem . Przez to Manuel stał się nie czuły i zamknął się w sobie.
Kolejną sprawą, którą chcę poruszyć jest wiek. Jak dla każdego człowieka starość jest trudna . Boli nas wtedy całe ciało , trudno nam się poruszać . Stary Santiago został zniszczony w sensie fizycznym , ponieważ miał okaleczoną rękę .Powodem był wiek przez, który miał mniej siły, był powolny i mało wytrzymały, dlatego nie mógł utrzymać dobrze linki w ręce. Podobnie Manuel on również był w podeszłym wieku i przez to przegrywał dużo walk ponieważ nie maił już takiej kondycji i siły jaką trzeba włożyć w walkę z bykiem.
Kolejnymi moimi argumentami są wyśmiewający się ludzie oraz nędza w jakiej żył Santiago. Był poniżany przez innych , ponieważ przez długi okres czasu nie złowił żadnej ryby oraz przez to , ze był biedny .Jednak Manuela jak opisuje książka niszczy publiczność, która żuca w niego butelkami i buczy . W ten sposób ludzie niszczyli ich psychicznie . Myślę, że dlatego nie mieli zbyt wielu przyjaciół ponieważ bali się nawiązywać z innymi nowych kontaktów , bo bali się upokorzenia.
W sensie fizycznym siłą niszczącą był w przypadku Santiago , rak który niszczył jego ciało .A w przypadku Manuela uszkodzona noga. Z tego powodu mogli się czuć osłabieni .
Warto również zauważyć, że niepowodzenie jakiego doznał Santiago również go mogło zniszczyć w jakiś sposób ,a zwłaszcza zniechęcić do wykonywania swej pracy. Jestem pewna że fakt iż w ciągu prawie 3 miesięcy brak połowów go zniechęcił , ale Santiago wiedział że w jakiś sposób musi zarobić na pożywienie , dlatego się nie poddawał.
Według mnie żaden z bohaterów nie poniósł klęski , ponieważ się nigdy nie poddali. Santiago wygrał walkę z własnym ciałem i głodem , a Manuel z bólem i upokorzeniem . Myślę , że za to powinniśmy ich podziwiać . Obydwoje czuli się zwycięzcami , ponieważ wiedzieli , że pokonali te przeciwności losu , których wielu ludziom nie udałoby się pokonać. Ale czy zostali pokonani ? Myślę że nie , ponieważ Santiago przypłynął z szczątkami wielkiej ryby a Manuelowi nie odcięto coletty.
Zgadzam się z postawioną mi tezą , ponieważ bohaterowie tych opowiadań zostali zniszczeni przez siły niszczące ale nie zostali pokonani . Myślę że za ich odwage wkońcu zaczęto ich cenić .
Dostałam za to 5 więc może i ty równiez pozdr. ;D