agausia
Schronisko dla bezbronnych zwierząt to chyba najsmutniejsze zwierciadło ludzkiej bezduszności, spacerując między klatkami z widokiem par oczy. Pełnych rozpaczy i tęsknoty. Śledzących każdy twój krok. Wciśnięte w siatkę klatek psie nosy, pełne wyrzutów miauczenie kotów, w swym wypracowaniu chciałbym bardziej przyjrzeć się temu problemowi biorąc pod uwagę to, że zwierzęta są również naszymi przyjaciółmi i zamykając je w schroniskach tylko sprawiamy im ból, a przecież Preambuła Ustawy o Ochronie Zwierząt głosi: "Zwierzę, jako istota żyjąca, zdolną do odczuwania cierpienia. Nie jest rzeczą. Człowiek jest mu winien poszanowanie, ochronę i opiekę". Każdego dnia są wyrzucane, zagubione, okaleczone, ranne, bezdomne, ich strach i krzywda doznana z ręki człowieka czynią je bezbronnymi. Wszystkie takie zwierzęta po prostu potrzebują naszej pomocy, Zagłodzone, ranne, chore, wycieńczone, swoim zachowaniem proszą o pomoc. Schroniska przepełnione są od takich niechcianych zwierzaków, a każde z nich miało kiedyś jakiegoś pana, niejeden kotek czy piesek był kanapowym pupilem i któregoś dnia został z niej wyrzucony na ulicę.
Każdego dnia są wyrzucane, zagubione, okaleczone, ranne, bezdomne, ich strach i krzywda doznana z ręki człowieka czynią je bezbronnymi. Wszystkie takie zwierzęta po prostu potrzebują naszej pomocy, Zagłodzone, ranne, chore, wycieńczone, swoim zachowaniem proszą o pomoc. Schroniska przepełnione są od takich niechcianych zwierzaków, a każde z nich miało kiedyś jakiegoś pana, niejeden kotek czy piesek był kanapowym pupilem i któregoś dnia został z niej wyrzucony na ulicę.