Salinger jako pierwszy postawił sprawę jasno, ludzie są ograniczeni, głupi, źli i snobowaci a jeśli chcesz przetrwać, musisz odgrywać wraz z nimi farsę którą oni nazywają życiem, choć sami nie wiedzą ile ich egzystencji do prawdziwego życia brakuje. Co jednak dzieje się kiedy masz szesnaście lat a cała ta prawda napiera na twe życie coraz bardziej je komplikując?Właśnie szesnaście jesieni, bo wiosna i lato jego życia dawno już przeminęły, ma Holden. Z niejednego pieca chleb już jadł i nie mało w życiu widział. Co jest w nim jednak wyjątkowego? Odpowiedź jest bardzo prosta, świadomie odrzucił wszelkie mistyfikacje rządzące społeczeństwem. Zbuntował się nie w imię idei, nie zamknął się obrażony w pokoju cierpliwie i dumnie znosząc karę za mówienie brzydkich słów do sąsiadki lecz rozerwał zaciskające się na szyi macki głupoty aby się nie udusić, aby nie zwariować. Niewielu można spotkać dziś ludzi prawdziwie wolnych, jednak taką właśnie jednostkę zdecydował się wykreować Salinger. Nic więc dziwnego że Holden wyrusza w tętniące nocnym życiem miasto w poszukiwaniu niezależności. Ta właśnie wyprawa staje się dal niego lekcją życia. Jednak wbrew oczekiwaniom staje się jeszcze bardziej zależny i jeszcze bardziej zniesmaczony. Na szczęście nawet w tak złym świecie jak ten istnieją jeszcze wartości niezaprzeczalne które pozwalają przetrwać najcięższe chwile."Buszujący w zbożu" budzi tęsknotę za wolnością, za życiem bez cywilizacyjnych ograniczeń i bez skostnienia moralnego, dlatego właśnie "Buszujący w Zbożu" jest książką niebezpieczną. Nie da się zignorować jej przekazu, dlatego jeśli chcesz aby Twoje życie konformistycznie toczyło się drogą wybraną za Ciebie, naprawdę nie powinieneś/powinnaś czytać tej książki.
Salinger jako pierwszy postawił sprawę jasno, ludzie są ograniczeni, głupi, źli i snobowaci a jeśli chcesz przetrwać, musisz odgrywać wraz z nimi farsę którą oni nazywają życiem, choć sami nie wiedzą ile ich egzystencji do prawdziwego życia brakuje. Co jednak dzieje się kiedy masz szesnaście lat a cała ta prawda napiera na twe życie coraz bardziej je komplikując?Właśnie szesnaście jesieni, bo wiosna i lato jego życia dawno już przeminęły, ma Holden. Z niejednego pieca chleb już jadł i nie mało w życiu widział. Co jest w nim jednak wyjątkowego? Odpowiedź jest bardzo prosta, świadomie odrzucił wszelkie mistyfikacje rządzące społeczeństwem. Zbuntował się nie w imię idei, nie zamknął się obrażony w pokoju cierpliwie i dumnie znosząc karę za mówienie brzydkich słów do sąsiadki lecz rozerwał zaciskające się na szyi macki głupoty aby się nie udusić, aby nie zwariować. Niewielu można spotkać dziś ludzi prawdziwie wolnych, jednak taką właśnie jednostkę zdecydował się wykreować Salinger. Nic więc dziwnego że Holden wyrusza w tętniące nocnym życiem miasto w poszukiwaniu niezależności. Ta właśnie wyprawa staje się dal niego lekcją życia. Jednak wbrew oczekiwaniom staje się jeszcze bardziej zależny i jeszcze bardziej zniesmaczony. Na szczęście nawet w tak złym świecie jak ten istnieją jeszcze wartości niezaprzeczalne które pozwalają przetrwać najcięższe chwile."Buszujący w zbożu" budzi tęsknotę za wolnością, za życiem bez cywilizacyjnych ograniczeń i bez skostnienia moralnego, dlatego właśnie "Buszujący w Zbożu" jest książką niebezpieczną. Nie da się zignorować jej przekazu, dlatego jeśli chcesz aby Twoje życie konformistycznie toczyło się drogą wybraną za Ciebie, naprawdę nie powinieneś/powinnaś czytać tej książki.