Przestraszyła bym sie, była bym oszołomiona pytała bym dlaczego i prubowała bym go odciagnac od takich strasznych pomysłów, dała bym mu wiare w siebie by sie nie poddawał i ze w zyciu jest roznie czasem lepiej a raz gorzej i ze przed nim jeszcze wiele pieknych imiłych chwil .....
Przestraszyła bym sie, była bym oszołomiona pytała bym dlaczego i prubowała bym go odciagnac od takich strasznych pomysłów, dała bym mu wiare w siebie by sie nie poddawał i ze w zyciu jest roznie czasem lepiej a raz gorzej i ze przed nim jeszcze wiele pieknych imiłych chwil .....
Mam nadzieje że pomogłam daj NAJ... plis ...
starałam sie ;)
sorry ze nie w punktach spieszylam sie ...
- rozmowa z nim
- prośba o pójście do psychologa/psychiatry/psychoterapeuty
- poinformanie jego rodziców.
- zadzwonić do najbliższej poradni psychologiczno - pedagogicznej, spytać, co robić, jak mogę pomóc
- być z nim najczęściej jak to możliwe
- znaleźć zajęcie, które lubi robić
- dowiedzieć się jakie są powody próby samobójstwa
- zachęcenie na chodzenie do grupy wsparcia
- nie posieszać, starać się odwlekać taką dezycję
- wytłumaczyć, że to nie jest rozwiązanie, tylko ucieszka. Z problemami trzeba walczyć.