Przypomnij sobie poznane utwory z motywem nieba - np. "Urszulę Kochanowską" Leśmiana, "Boską komedię" Dantego, "Sprawozdanie z raju" Herberta. Czy niebo z wiersza Szymborskiej przypomina choć w pewnym stopniu świat któregośz tych wierszy? A może jest całkiem inną rzeczywistością?
POTRZEBA NA TERAZ ;) JEDNA STRONA FORMATU A5
tylko z sensem żeby to było ;p
Wiersz Szymborskiej "Niebo"
Od tego trzeba było zacząć: niebo.
Okno bez parapetu, bez futryn, bez szyb.
Otwór i nic poza nim,
Ale otwarty szeroko.
Nie muszę czekać na pogodną noc,
ani zadzierać głowy,
żeby przyjrzeć się niebu.
Niebo mam za plecami, pod ręką i na powiekach.
Niebo owija mnie szczelnie
i unosi od spodu.
Nawet najwyższe góry
nie są bliżej nieba
niż najgłębsze doliny.
Na żadnym miejscu nie ma go więcej
niż w innym.
Obłok równie bezwzględnie
przywalony jest niebem co grób.
Kret równie wniebowzięty
jak sowa chwiejąca skrzydłami.
Rzecz, która spada w przepaść,
spada z nieba w niebo.
Sypkie, płynne, skaliste,
rozpłomienione i lotne
połacie nieba, okruszyny nieba,
podmuchy nieba i sterty.
Niebo jest wszechobecne
nawet w ciemnościach pod skórą.
Zjadam niebo, wydalam niebo.
Jestem pułapką w pułapce,
zamieszkiwanym mieszkańcem,
obejmowanym objęciem,
pytaniem w odpowiedzi na pytanie.
Podzial na ziemię i niebo
to nie jest właściwy sposób
myślenia o tej całości.
Pozwala tylko przeżyć
pod dokładniejszym adresem,
szybszym do znalezienia do znalezienia,
jeślibym była szukana.
Moje znaki szczególne
to zachwyt i rozpacz
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Według mnie porównując wiersz Wiesławy Szymborskiej "Niebo" i "Boską komedie" Dantego możemy zauważyć więcej różnic niż podobieństw. Niebo w Boskiej komedii jest podzielone na 9 nieb począwszy od Ziemskiego kończąc na Primum Mobile dalej jest już tylko Empireum i siedziba Boga. Widać tutaj wyraźnie, że niebo jest oddalone od nas i te najwyższe części podziału są dla nas niedostępne. W wierszu Szymborskiej już na samym początku mamy stwierdzenie iż niebo jest otworem ale szeroko otwarym - czyli dostępnym dla każdego. Nie potrzebujemy tutaj zadzierać głowy by spojrzeć na nie bo przecież jest obok nas. Niebo nas owija i unosi nas do góry. Tutaj niebo jest wszechobecne, nawet w ciemnościach pod skórą. Podmiot liryczny stwierdza w ostatniej strofie, że podział na niebo i ziemię jest nie właściwym sposobem. Może to my jesteśmy niebem a może przez to że codziennie "zjadam niebo, wydalam niebo" stajemy się jego częścią. Porównując do "Boskiej komedii" niebo pani Wiesławy jest innym niebem. Niebem daleko od najwyższych gór lecz osiągalnym a nie podzielonym dla każdego oddzielnym.