Motylica76
Uwielbiam spacerować po pobliskim lesie. Jest to niewielki las. Znajdują się tam głównie drzewa liściaste, ale iglaste też są. Gdy nadeszła jesień, las stał się podwójnie piękniejszy. Teraz nie ma tam już ani jednego zielonego liścia. Lecz pojawiły się różnokolorowe liście, które moim zdaniem, są śliczniejsze od zielonych. Dąb ma żółte liście, gdy klon ma już czerwone, a natomiast na jesionie znajdują się pomarańczowe. To właśnie ta różnorodność sprawia, że w moim mniemaniu las jest jeszcze piękniejszy niż wiosną lub latem. Czasami, kiedy się przechadzam zdarza mi się zobaczyć jedną czy dwie wiewiórki. Wtedy zaczynam je gonić dla zabawy, ale one zawsze są szybsze. Suną po ziemi z charakterystycznym szmerem gnieconych liści i w okamgnieniu wskakuje na drzewo, gdzie już za nią nie pójdę. Jednak taka sytuacja nie sprawia, że jestem zła lub zasmucona tylko mnie naprawdę cieszy. Cieszy mnie, gdyż w takich momentach wiem, co znaczy obcować z naturą. Czuję, że jestem jej częścią.