Przeżycia wew. Balladyny.... punkty ktore pomoga w napisaniu: -byłą zla gdy Alina zebrala wiecej malin i droczyla sie z siostra - byla przerazona po dokonaniu morderstwa -czula lęk strach, obawę -miaala wyrzuty sumienia -bala sie, ze prawda wyjdzie na jaw -ogarnal ja paniczny strach -poczula ulge gdy swiadkowie nie zdradzili jej imienia podczas rozprawy sądowej -pragnela tronu, wladzy, korony, ksiecia za meza
Oto moj poczatek:
Pewnego dnia do naszej chatki przybyl ksiaze kirkor. Czułam się szczesliwa, zaskoczona.
Dzieki z gory za pomoc :*
czarnaxDD
Pewnego dnia do naszej chatki przybył książe Kirkor. Czułam się szcześliwa, zaskoczona. Nie kochałam go jak Alina, ale chciałam być bogata, przez całe życie musiałam ciężko pracować. Gdy następnego dnia poszłyśmy zbierać maliny do lasu Alina zebrała więcej malin ode mnie ! Pokłóciłam się z nią i ją zabiłam. Byłam przerażona po dokonaniu morderstwa . Czułam lęk, strach i obawę. Nie wiedziałam co mam robić, co powiem matce ... Miałam bardzo duże wyrzuty sumienia, czy dobrze zrobiłam ? Dlaczego tak postąpiłam? Jak do tego doszło? Długo się nad tym zastanawiałam wracając do chaty. Gdy powiedziałam matce, że Alina uciekła z ukochanym, kłamiąc jej prosto w twarz bałam się,, że prawda wkrótce wyjdzie na jaw ... Dopiero wtedy ogarnął mnie paniczny strach ... Czułam ulgę gdy świadkowie na sprawie sądowej nie wydali mojego imienia . Po jakimś czasie zapomniałam o Alinie i upragniony tron i władzę łatwo uzyskałam. Pragnęłam księcia za męża, bo Kirkora przecież nie kochałam ...