Is John Lewis the best company in Britain to work for? by Jon Henley
It is owned by its employees - or partners who have a say in how it is run and receive a share of the profits. Surely this is the way every organisation should be run? It's just before opening time on bonus day at John Lewis and, boy, are we excited. Up and down the country, the 69,000 people who work for the nation's favourite retailer are gathered, impatient. A specially chosen staff member opens an envelope and reads out a number. Fifteen per cent. It's the percentage of their salary that each John Lewis employee takes home as that year's bonus. If a product is on sale in a John Lewis store, you know you can trust it. Plus you can be sure you'll be served by someone who really knows what they're talking about and, most unusually of all, is eager to help. Unlike other high-street names, John Lewis is owned by its employees, each of whom has a say in its running and a share in its profits. This is Britain's largest example of worker co-ownership. Its purpose is "the happiness of all its members, through their worthwhile and satisfying employment in a successful business. "It's a good company to work for," says Pedro, a Waitrose chef. "I didn't realise how good until I joined." Employer-employee relations at John Lewis, says Nicola McRoberts, "are completely different. They want you to be happy." A veteran of five years, Kirsty Reilly, in womenswear, speaks of the "passion and commitment" that come from "being engaged, because you have a shared interest in making sure it works, for you and for the people you work with."
RowanAtwoodCzy John Lewis to najlepsza firma dla której można pracować w Wielkiej Brytanii? autor: Jon Henley
Właścicielami są pracownicy oraz partnerzy którzy mają prawo głosu na temat zarządzania firmy – otrzymując za to część zysków. Czy to na pewno sposób na zarządzanie organizacją? Na chwilę przed otwarciem Johna Lewisa w Dzień Bonusu jesteśmy bardzo podekscytowani chwilą. W całym kraju, 69 tysięcy pracowników tej najpopularniejszej sieciówki detalicznej czeka z niecierpliwością. Specjalnie wybrany członek załogi otwiera kopertę i odczytuje numer. Piętnaście procent. To wysokość wypłaty każdego pracownika, którą każdy z zatrudnionych w John Lewisie zabierze ze sobą do domu jako doroczny bonus. Jeśli produkt w Johnie Lewisie jest na wyprzedaży, możesz mu zaufać. Dodatkowo, możesz być pewny, że będziesz obsłużony przez kogoś, kto wie o czym mówi i, co najważniejsze, chętnie ci pomoże. W przeciwieństwie do innych podmiotów na najbardziej dochodowej półce, właścicielem Johna Lewisa są jego pracownicy, z których każdy prawo głosu w zarządzaniu firmą oraz udział w zyskach. Jest to przykład największej firmy współzarządzanej przez pracowników. Jej celem jest „zapewnienie szczęścia wszystkim pracownikom poprzez wartościowy i satysfakcjonujący udział w lukratywnym biznesie”. „To dobry pracodawca” mówi Pedro, szef Waitrose. „Nie rozumiałem tego, do momentu, gdy się tu zatrudniłem”. Stosunki pracodawca-pracownik w John Lewis “są kompletnie inne. Oni chcą, żebyś był szcześliwy”. Kristy REilly, pracownik z 5-letnim stażem w dziale damskim mówi o „pasji i oddaniu”, które pochodzą z „bycia zaangażowanym, ponieważ masz wspólny interes w tym, żeby wszystko było tak, jak należy – dla dobra twojego i każdej osoby, z którą pracujesz”.
autor: Jon Henley
Właścicielami są pracownicy oraz partnerzy którzy mają prawo głosu na temat zarządzania firmy – otrzymując za to część zysków. Czy to na pewno sposób na zarządzanie organizacją? Na chwilę przed otwarciem Johna Lewisa w Dzień Bonusu jesteśmy bardzo podekscytowani chwilą. W całym kraju, 69 tysięcy pracowników tej najpopularniejszej sieciówki detalicznej czeka z niecierpliwością. Specjalnie wybrany członek załogi otwiera kopertę i odczytuje numer. Piętnaście procent. To wysokość wypłaty każdego pracownika, którą każdy z zatrudnionych w John Lewisie zabierze ze sobą do domu jako doroczny bonus. Jeśli produkt w Johnie Lewisie jest na wyprzedaży, możesz mu zaufać. Dodatkowo, możesz być pewny, że będziesz obsłużony przez kogoś, kto wie o czym mówi i, co najważniejsze, chętnie ci pomoże. W przeciwieństwie do innych podmiotów na najbardziej dochodowej półce, właścicielem Johna Lewisa są jego pracownicy, z których każdy prawo głosu w zarządzaniu firmą oraz udział w zyskach. Jest to przykład największej firmy współzarządzanej przez pracowników. Jej celem jest „zapewnienie szczęścia wszystkim pracownikom poprzez wartościowy i satysfakcjonujący udział w lukratywnym biznesie”. „To dobry pracodawca” mówi Pedro, szef Waitrose. „Nie rozumiałem tego, do momentu, gdy się tu zatrudniłem”. Stosunki pracodawca-pracownik w John Lewis “są kompletnie inne. Oni chcą, żebyś był szcześliwy”. Kristy REilly, pracownik z 5-letnim stażem w dziale damskim mówi o „pasji i oddaniu”, które pochodzą z „bycia zaangażowanym, ponieważ masz wspólny interes w tym, żeby wszystko było tak, jak należy – dla dobra twojego i każdej osoby, z którą pracujesz”.