Przetłumacz tekst Last year, my friend Tim and i visited thailand. Our first stop was the capital , Bangkok. The city of Angels was very busy and after a week we felt we needed a change, so we booked tickets to go on a guided tour to Karen village in the nortch-west of the country. The next morning, an old van parked outsite our hostel. A man jumped out and shouted our names aut us. Afrer around four hours, we arrived at the village.
As soon as we got off the bus, it felt like we stepped back in time. Everywhere we looked there were small bamboo huts and open fires with locals making their daily meal. Our tour guide told us that the karen tribe live the same way today as they did for generations. They grow their own food, weave their own cloth to make clothes and build their own huts . They are very fiendly people.
What suprised me the most, though, were the huge bronze rings the karen women wore around their necks. Karen girls first start to wear the rings when they are five years old. They begin with one ring, and over the years, the add more and more. By the time they become adults, some Karen women wear up to 15 rings, so their necks look extremely long. Most people say that Karen women do this so that they look like dragons, an important animal in kayan religion. On the journey back to Bangkok, I couldn't stop think about the livse of the Karen people. The whole day was a great exerience.
dam naj B) (Staraj sie nie uzywac translatorów
ewkamarshall
W zeszłym roku, ja i mój przyjaciel Tim, odwiedziliśmy Tajlandię. Naszym pierwszym przystankiem była stolica, Bangkok. "Miasto Aniołów" było bardzo zatłoczone i po tygodniu poczuliśmy, że potrzebujemy zmiany, więc zarezerwowaliśmy bilety na kierowaną wycieczkę do wioski Karen, na północnym zachodzie kraju. Następnego ranka, stary van zaparkował przy naszym hostelu. Wyskoczył z niego mężczyzna i wykrzyknął nasze imiona. Po ok. 4-ech godzinach, dotarliśmy do wioski.
Tak szybko, jak wysiedliśmy z autobusu, poczuliśmy jakbyśmy cofnęli się w czasie. Wszędzie, gdzie spojrzeliśmy, były małe bambusowe chatki i ogniska, nad którymi miejscowi przygotowali posiłki. Nasz przewodnik powiedział nam, że plemię Karen żyje w taki sam sposób, jak przez pokolenia. Hodują sobie jedzenie, sami tkają materiały na ubrania i budują chatki. Są bardzo przyjaźni.
To, co zaskoczyło mnie najbardziej to to, że kobiety z plemienia Karen miały na szyjach olbrzymie koła z brązu. Dziewczynki z plemienia zaczynają je nosić w wieku 5-ciu lat. Zaczynają z jednym kołem i przez lata dodają coraz więcej. W czasie, kiedy stają się dorosłe, kobiety noszą do 15-tu kół, więc ich szyje wyglądają na ekstremalnie długie. Większość ludzi mówi, że robią to żeby wyglądać jak smoki, zwierzęta bardzo ważne w ich religii. W drodze powrotnej do Bangkoku nie mogłem przestać myśleć o życiu plemienia Karen. Cały dzień był wspaniałym doświadczeniem.
Tak szybko, jak wysiedliśmy z autobusu, poczuliśmy jakbyśmy cofnęli się w czasie. Wszędzie, gdzie spojrzeliśmy, były małe bambusowe chatki i ogniska, nad którymi miejscowi przygotowali posiłki. Nasz przewodnik powiedział nam, że plemię Karen żyje w taki sam sposób, jak przez pokolenia. Hodują sobie jedzenie, sami tkają materiały na ubrania i budują chatki. Są bardzo przyjaźni.
To, co zaskoczyło mnie najbardziej to to, że kobiety z plemienia Karen miały na szyjach olbrzymie koła z brązu. Dziewczynki z plemienia zaczynają je nosić w wieku 5-ciu lat. Zaczynają z jednym kołem i przez lata dodają coraz więcej. W czasie, kiedy stają się dorosłe, kobiety noszą do 15-tu kół, więc ich szyje wyglądają na ekstremalnie długie. Większość ludzi mówi, że robią to żeby wyglądać jak smoki, zwierzęta bardzo ważne w ich religii. W drodze powrotnej do Bangkoku nie mogłem przestać myśleć o życiu plemienia Karen. Cały dzień był wspaniałym doświadczeniem.