Witaj przyjacielu! Jak żyjesz? Do nas ,można tak powiedzieć przyszła długo oczekiwana zima. Temperatura w ciągu dnia wynosi - 10 ( wg. Celsjusza), wyobrażasz sobie? Nocą o wiele chłodniej. Przy tym niebo bezchmurne i słońce świeci. Ale dzisiaj nie jest tak chłodno jak wczoraj. Od wczorajszego dnia pada gęsty śnieg - dzisiaj na przerwie z chłopcami obowiązkowo porzucamy śnieżkami . Racja, wiatr wieje dość silnie, bez rękawiczek można ręce odmrozić. I czapkę trzeba zakładać - tak mi mama powiedziała z rana. Oczywiście zażartowałem, że z kapturem jest dobrze , ale powietrze jest tak mroźne i bez czapki i szalika się nie obejdzie. Wczoraj przestałem pół godziny na przystanku i przerażająco zmarzłem. A przecież w ubiegłą zimę mróz był taki - jak teraz. Wtedy z początku przymroziło , potem troszkę się ociepliło i znów się ochłodziło i była taka gołoledź, że po ulicy nie było możliwości przejść bez akrobatyki. Ale ja lubię zimę. Lubię jeździć na łyżwach i w pograć w hokeja. A u babci na wsi na nartach chodzę. Śnieg skwierczy, iskrzy, wiruje a ja w dół z górki. Ech , pięknie! Widzisz Pawle , z dziadków się śmiałem, że oni tylko o pogodzie a sam ile nabazgrałem. A Ty lubisz zimę? I jaka ona jest u Was? No , na razie, muszę się zbierać do szkoły. Sasza.
adresat : Paweł
temat : cześć
Witaj przyjacielu!
Jak żyjesz? Do nas ,można tak powiedzieć przyszła długo oczekiwana zima. Temperatura w ciągu dnia wynosi - 10 ( wg. Celsjusza), wyobrażasz sobie? Nocą o wiele chłodniej. Przy tym niebo bezchmurne i słońce świeci. Ale dzisiaj nie jest tak chłodno jak wczoraj. Od wczorajszego dnia pada gęsty śnieg - dzisiaj na przerwie z chłopcami obowiązkowo porzucamy śnieżkami . Racja, wiatr wieje dość silnie, bez rękawiczek można ręce odmrozić. I czapkę trzeba zakładać - tak mi mama powiedziała z rana. Oczywiście zażartowałem, że z kapturem jest dobrze , ale powietrze jest tak mroźne i bez czapki i szalika się nie obejdzie. Wczoraj przestałem pół godziny na przystanku i przerażająco zmarzłem. A przecież w ubiegłą zimę mróz był taki - jak teraz. Wtedy z początku przymroziło , potem troszkę się ociepliło i znów się ochłodziło i była taka gołoledź, że po ulicy nie było możliwości przejść bez akrobatyki. Ale ja lubię zimę. Lubię jeździć na łyżwach i w pograć w hokeja. A u babci na wsi na nartach chodzę. Śnieg skwierczy, iskrzy, wiruje a ja w dół z górki. Ech , pięknie!
Widzisz Pawle , z dziadków się śmiałem, że oni tylko o pogodzie a sam ile nabazgrałem. A Ty lubisz zimę? I jaka ona jest u Was?
No , na razie, muszę się zbierać do szkoły.
Sasza.