Przeprowadz wywiad z pracownikiem biblioteki! minimum 7 pytań! DAJE NAJLEPSZĄ! PROSZE SZYBKO! ;) ODPOWIEDZI TEŻ MAJĄ BYĆ!
Weruuu96
-Witam Panią. Nazywam się ... . Jest pani pracownicą biclioteki, prawda? Chciałabym zadac kilka pytań. -Dzień dobry. Natalia Antoniuk. Owszem, pracuję tutaj. Jestem bibliotekarką. Proszę pytac o wszystko. Postaram się odpowiedziec. -Czy podoba sie pani zawód, który pani wykonuje? To było to, co chciała pani robic od zawsze? -Hmm... Lubię bibliotekarstwo. Przede wszystkim lubię czytac i klimat w jakim pracuję bardzo mi się podoba. Może to nie jest szczyt moich marzeń, ale czuję się spełniona. -Pani zdaniem bibliotekarstwo to ciekawa praca? -Nie, ale właśnie to mi się tak podoba. W domu mam czwórkę dzieci, bardzo hałaśliwych dzieci i cieszę się z tego, że w pracy mogę się wyciszyc, zaznac spokoju. -Czy dużo ludzi przychodzi do biblioteki każdego dnia? -Niestety nie. Biblioteki są coraz mniej popularne. Ludzie zamiast książki wypożyczac, kupowac, wolą przeczytac opracowanie w internecie i nie zawracac sobie głowy długimi godzinami spędzonymi nad lekturą. -Ze smutkiem muszę przyznac pani rację. Z czytaniem jest coraz gorzej. Mogę spytac, ile lat już pani wykonuje swój zawód? -Siedem lat. -To długo czy krótko jak na bibliotekarkę? -W sumie to ani długo, ani krótko, ale niektóre panie pracują tu nawet po 40 lat. -Łał. To naprawdę dużo czasu. -Czy zdażyły się w pani karierze bibliotecznej jakieś wpadki? -Oczywiście, choc zazwyczaj były to drobne pomyłki. Ale zaprzeczę też, że kilka razy miałam większe kraksy... -Tak? Jakie na przykład? -Hmm... Na przykład kiedyś, na początku mojej pracy, kiedy po książki przyszło przedszkole, ja w poszukiwaniu tego jedynego egzemplarza wywróciłam na siebie cały regał. Mi nic się nie stało, ale dzieci, teraz już w wieku ok 1gim, nadal mają ze mnie niezły ubaw, jak wspominają tamten wypadek, a układania książek było na pół dnia. -Ojej... Jest co opowiadac. :) Zamierza pani jeszcze długo tutaj pracowac? -Chciałabym jak najdłużej, ale różnie bywa... W każdej chwili coś może się zmienic. -Miło mi się z panią rozmawiało. Dziękuję za wywiad. Do zobaczenia. -Mi również. Do widzenia.
-Dzień dobry. Natalia Antoniuk. Owszem, pracuję tutaj. Jestem bibliotekarką. Proszę pytac o wszystko. Postaram się odpowiedziec.
-Czy podoba sie pani zawód, który pani wykonuje? To było to, co chciała pani robic od zawsze?
-Hmm... Lubię bibliotekarstwo. Przede wszystkim lubię czytac i klimat w jakim pracuję bardzo mi się podoba. Może to nie jest szczyt moich marzeń, ale czuję się spełniona.
-Pani zdaniem bibliotekarstwo to ciekawa praca?
-Nie, ale właśnie to mi się tak podoba. W domu mam czwórkę dzieci, bardzo hałaśliwych dzieci i cieszę się z tego, że w pracy mogę się wyciszyc, zaznac spokoju.
-Czy dużo ludzi przychodzi do biblioteki każdego dnia?
-Niestety nie. Biblioteki są coraz mniej popularne. Ludzie zamiast książki wypożyczac, kupowac, wolą przeczytac opracowanie w internecie i nie zawracac sobie głowy długimi godzinami spędzonymi nad lekturą.
-Ze smutkiem muszę przyznac pani rację. Z czytaniem jest coraz gorzej. Mogę spytac, ile lat już pani wykonuje swój zawód?
-Siedem lat.
-To długo czy krótko jak na bibliotekarkę?
-W sumie to ani długo, ani krótko, ale niektóre panie pracują tu nawet po 40 lat.
-Łał. To naprawdę dużo czasu.
-Czy zdażyły się w pani karierze bibliotecznej jakieś wpadki?
-Oczywiście, choc zazwyczaj były to drobne pomyłki. Ale zaprzeczę też, że kilka razy miałam większe kraksy...
-Tak? Jakie na przykład?
-Hmm... Na przykład kiedyś, na początku mojej pracy, kiedy po książki przyszło przedszkole, ja w poszukiwaniu tego jedynego egzemplarza wywróciłam na siebie cały regał. Mi nic się nie stało, ale dzieci, teraz już w wieku ok 1gim, nadal mają ze mnie niezły ubaw, jak wspominają tamten wypadek, a układania książek było na pół dnia.
-Ojej... Jest co opowiadac. :) Zamierza pani jeszcze długo tutaj pracowac?
-Chciałabym jak najdłużej, ale różnie bywa... W każdej chwili coś może się zmienic.
-Miło mi się z panią rozmawiało. Dziękuję za wywiad. Do zobaczenia.
-Mi również. Do widzenia.