1 litr (4 szkl.) mocno ciepłej wody - aby nie za łatwo było wsadzić łapkę (ok. 50° C) 50 g świeżych drożdży 1 kg mąki zwykłej pszennej z dodatkiem otrąb (LUB mąka razowa wymieszana ze zwykłą) 1 czubata łyżka soli 2-3 łyżki stołowe oliwy olej lub (w wersji lakto-wege) masełko do wysmarowania foremek bułka tarta do ich posypania
ew. dodatki, np. pestki słonecznika, sezam lub kminek
* 500 g zakwasu żytniego * 500 g mąki żytniej (najlepiej tej samej, z której jest zakwas) * 200 g letniej wody * 15 g soli (dość płaska łyżka stołowa) * ewentualnie przyprawy wg upodobania (kminek, anyż, kolendra, fenkuł)
Ciasto
Mieszamy dokładnie mąkę z solą i przyprawami (jeśli dajemy, bo można bez), tworzymy muldę w mące, wlewamy do niej zaczyn. Mieszamy i stopniowo dodajemy wodę, uważając aby ciasto nie było zbyt rzadkie. Dobrze mieszamy wszystkie składniki przez parę minut, aż powstanie jednolita (mocno klejąca) masa. Odstawiamy na około 20 minut. Po tym czasie ponownie krótko mieszamy, formujemy bochenek (od razu na blasze wyłożonej papierem do pieczenia lub wkładamy ciasto do koszyczka do wyrastania). Wkładamy ciasto do piekarnika uprzednio nagrzanego do max. 50 stopni i wyłączonego. Ciasto powinno podwoić swoją objętość (może to trwać nawet do 5 godzin, jeśli mamy młody zakwas).
UWAGA: Ilość wody czy innego płynu w przepisach na chleb należy zawsze traktować orientacyjnie. W zależności od typu mąki i jej aktualnego stanu (bardziej lub mnie wilgotna itp.) może ona wchłaniać mniej lub więcej płynu.
Pieczenie
Wyciągamy wyrośnięte ciasto z piekarnika. Piekarnik nagrzewamy do około 230 stopni – nagrzewać można z włączonym termoobiegiem, ale pieczemy bez niego tylko na włączonej górnej i dolnej grzałce. Przed włożeniem do piekarnika nacinamy chleb, zwilżamy górę chleba wodą i wsuwamy do piekarnika. Ścianki piekarnika spryskujemy wodą (plastikowa butelka z rozpylaczem) – nie spryskujemy grzałek ani zbyt mocno samego chleba, ponieważ jeśli będzie zbyt wilgotny, może przyklejać się do papieru.
Pieczemy w 230 °C przez 10 minut, następnie obniżamy temperaturę do około 200 °C i pieczemy przez kolejne 10 minut. Po tym czasie obniżamy temperaturę do 180 °C i pieczemy chleb przez około 40 minut. Na około 10 minut przed końcem można lekko spryskać bochenek wodą, aby nabrał nieco połysku.
Po upieczeniu wyciągamy chleb. Jeśli postukamy w jego spód, powinniśmy usłyszeć głuchy, pusty odgłos – oznaka, że jest upieczony. Kładziemy do wystygnięcia na kratce, aby powietrze dochodziło również od spodu, i przykrywamy czystą ściereczką. Jemy po ostygnięciu.
1 litr (4 szkl.) mocno ciepłej wody - aby nie za łatwo było wsadzić łapkę (ok. 50° C)
50 g świeżych drożdży
1 kg mąki zwykłej pszennej z dodatkiem otrąb (LUB mąka razowa wymieszana ze zwykłą)
1 czubata łyżka soli
2-3 łyżki stołowe oliwy
olej lub (w wersji lakto-wege) masełko do wysmarowania foremek
bułka tarta do ich posypania
ew. dodatki, np. pestki słonecznika, sezam lub kminek
sareczka15
Zgłoś Odpowiedziano: 2011-09-23 18:35:18 Chleb żytni
Składniki
* 500 g zakwasu żytniego
* 500 g mąki żytniej (najlepiej tej samej, z której jest zakwas)
* 200 g letniej wody
* 15 g soli (dość płaska łyżka stołowa)
* ewentualnie przyprawy wg upodobania (kminek, anyż, kolendra, fenkuł)
Ciasto
Mieszamy dokładnie mąkę z solą i przyprawami (jeśli dajemy, bo można bez), tworzymy muldę w mące, wlewamy do niej zaczyn. Mieszamy i stopniowo dodajemy wodę, uważając aby ciasto nie było zbyt rzadkie. Dobrze mieszamy wszystkie składniki przez parę minut, aż powstanie jednolita (mocno klejąca) masa. Odstawiamy na około 20 minut. Po tym czasie ponownie krótko mieszamy, formujemy bochenek (od razu na blasze wyłożonej papierem do pieczenia lub wkładamy ciasto do koszyczka do wyrastania). Wkładamy ciasto do piekarnika uprzednio nagrzanego do max. 50 stopni i wyłączonego. Ciasto powinno podwoić swoją objętość (może to trwać nawet do 5 godzin, jeśli mamy młody zakwas).
UWAGA: Ilość wody czy innego płynu w przepisach na chleb należy zawsze traktować orientacyjnie. W zależności od typu mąki i jej aktualnego stanu (bardziej lub mnie wilgotna itp.) może ona wchłaniać mniej lub więcej płynu.
Pieczenie
Wyciągamy wyrośnięte ciasto z piekarnika. Piekarnik nagrzewamy do około 230 stopni – nagrzewać można z włączonym termoobiegiem, ale pieczemy bez niego tylko na włączonej górnej i dolnej grzałce. Przed włożeniem do piekarnika nacinamy chleb, zwilżamy górę chleba wodą i wsuwamy do piekarnika. Ścianki piekarnika spryskujemy wodą (plastikowa butelka z rozpylaczem) – nie spryskujemy grzałek ani zbyt mocno samego chleba, ponieważ jeśli będzie zbyt wilgotny, może przyklejać się do papieru.
Pieczemy w 230 °C przez 10 minut, następnie obniżamy temperaturę do około 200 °C i pieczemy przez kolejne 10 minut. Po tym czasie obniżamy temperaturę do 180 °C i pieczemy chleb przez około 40 minut. Na około 10 minut przed końcem można lekko spryskać bochenek wodą, aby nabrał nieco połysku.
Po upieczeniu wyciągamy chleb. Jeśli postukamy w jego spód, powinniśmy usłyszeć głuchy, pusty odgłos – oznaka, że jest upieczony. Kładziemy do wystygnięcia na kratce, aby powietrze dochodziło również od spodu, i przykrywamy czystą ściereczką. Jemy po ostygnięciu.