Przenieś się myślami w czasy starożytne. Napisz opowiadanie tłumaczące powstanie Twojej ulubionej rośliny w sposób zrozumiały dla ówczesnych ludzi.
To niech będzie na jedną stronę . Tylko proszę zróbcie mi to bardzo pilne najpóźniej do niedzieli bo mam to na poniedziałek i sorki że tylko 16 punktów ale nie mam więcej na koncie dałabym nawet 50 :) I niech ta roślina to będzie tulipan.
Roma96
Pewnego słonecznego dnia, gdy przechadzałam się po Rzymskich ulicach, zobaczyłam jak z ziemi wystaje pewien kwiat. Zaciekawił mnie on miał kolor (wpiszesz olubiony kolor tulipanu). Był jeszcze mały, ale wyglądał pięknie! Wyrawałm go bardzo delikatnie, oczywiście razem z korzeniami. Pomaszerowałam do domu, ale na drodze spotkalam Albine. -Co tam masz?-zapytała -Kwiat, nigdy wcześniej takiego nie widziałam.-pokazałam go Albinie. -Tulipanio uważaj na ten kwiat, ja też jeszcze nigdy takiego nie widziałam, może Eris zesłała go na ciebie, abyś się z kimś pokłóciła.-powiedziała z przestrogą Albina -Nie wiem, może masz rację..Do zobaczenia! Lece go zasadzić w ogrodzie -Do zobaczenia!-. Usłyszałam to bardzo cicho, zbliżałam się do domu, aby zasadzic ten kwiat. Gdy tylko dobiłam do ogrodu, zaczęłam kopać mały dołek, aby posadzić tam kwiat. Opiekowałam się nim przez pare tygodzni. Opłaciło się, bo przedemną stał piękny (kolor) kwiat. Jego kwiat był wprost olśniewający! Gdy tylko ktoś do mnie przychodził od razu oniemieniał z zaskoczenia. Gdy kwiat zaczął więdnąć byłam przerażona. Gdy już go nie było zastanawiałam się nad metodą zasadzenia go ponownie. Jedyne co mi po nim zostało, to mała cebulka. Pewnej nocy przyśnił mi się sen, była w nim piękna kobieta, która kazała mi zasadzić właśnie tą cebulke! Nazajutrz, gdy tylko otworzyłam oczy poleciałam do ogrodu i zasadziłam tą roślinke. I nie uwieżycie podlewałam ją przez tygodnie i wyrosla z niej taka sama roslinka jak wcześniej. Od tego czasu sadziłam dalej te roślinki i sprzedawałam je na targach. Nazwałam je tulipany. Wydaje mi się, że tulipany są znane po dziś dzień...
Zaciekawił mnie on miał kolor (wpiszesz olubiony kolor tulipanu). Był jeszcze mały, ale wyglądał pięknie! Wyrawałm go bardzo delikatnie, oczywiście razem z korzeniami. Pomaszerowałam do domu, ale na drodze spotkalam Albine.
-Co tam masz?-zapytała
-Kwiat, nigdy wcześniej takiego nie widziałam.-pokazałam go Albinie.
-Tulipanio uważaj na ten kwiat, ja też jeszcze nigdy takiego nie widziałam, może Eris zesłała go na ciebie, abyś się z kimś pokłóciła.-powiedziała z przestrogą Albina
-Nie wiem, może masz rację..Do zobaczenia! Lece go zasadzić w ogrodzie
-Do zobaczenia!-. Usłyszałam to bardzo cicho, zbliżałam się do domu, aby zasadzic ten kwiat. Gdy tylko dobiłam do ogrodu, zaczęłam kopać mały dołek, aby posadzić tam kwiat. Opiekowałam się nim przez pare tygodzni. Opłaciło się, bo przedemną stał piękny (kolor) kwiat. Jego kwiat był wprost olśniewający! Gdy tylko ktoś do mnie przychodził od razu oniemieniał z zaskoczenia. Gdy kwiat zaczął więdnąć byłam przerażona. Gdy już go nie było zastanawiałam się nad metodą zasadzenia go ponownie. Jedyne co mi po nim zostało, to mała cebulka. Pewnej nocy przyśnił mi się sen, była w nim piękna kobieta, która kazała mi zasadzić właśnie tą cebulke! Nazajutrz, gdy tylko otworzyłam oczy poleciałam do ogrodu i zasadziłam tą roślinke. I nie uwieżycie podlewałam ją przez tygodnie i wyrosla z niej taka sama roslinka jak wcześniej. Od tego czasu sadziłam dalej te roślinki i sprzedawałam je na targach. Nazwałam je tulipany.
Wydaje mi się, że tulipany są znane po dziś dzień...