Przedstaw wywiad dziennikarza z żoną Lota Prosze, potrzebne na zaraz plissss
radoslawz
Dziennikarz (w skrócie D), żona Lota (w skrócie ZL) D- Witam panią. Czy zechciałaby pani ze mną chwilę porozmawiać? ZL- Tak, oczywiście. Słucham. Co chce się pan o mnie dowiedzieć. D -Czy kochała pani swoje rodzinne miasto Sodomę? ZL- Tak, byłam do niej bardzo przywiązana. D- Czy nie żal było pani ją opuszczać, kiedy groziła jej zagłada? ZL- Bardzo żałowałam. Nie chciałam stamtąd odchodzić, ale nie miałam wpływu na wyroki boskie. D. Co się działo w Sodomie, że Pan Bóg postanowił ją zniszczyć? ZL- Mieszkańcy tego miasta byli przesiąknięci złem. Podobnie zresztą zło opanowało sąsiednią Gomorę. Mój mąż Lot był dobrym człowiekiem i Bóg kazał mu opuścić miasto przed zagładą. D- Zabrał ze sobą panią i Wasze córki. ZL- Tak. Zabrał nas ze sobą. D - I co się stało w momencie opuszczania miasta? ZL- Był nakaz od Boga, przekazany przez anioła, aby nie oglądać się za siebie, tylko uciekać. tak zrobił mój mąż i córki. Niestety ja zatrzymałam się i spojrzałam wstecz. No i spotkała mnie za to kara. D- Może pani powiedzieć jaka? ZL- Zostałam zmieniona w słup soli. D- Czy chciałaby pani przekazać jakąś naukę z tego zdarzenia dla ludzi? ZL- Tak. Chciałabym uświadomić ludziom, że muszą być posłuszni woli Bożej, bo Bóg chroni tych, którzy są mu wierni, a karze ludzi zbuntowanych i nieposłusznych. Nauczyłam się, że ciekawość nie zawsze jest dobrą cechą i czasem przez nią możemy wiele stracić. D- Dziękuję pani za rozmowę i przekazane nam nauki.
D- Witam panią. Czy zechciałaby pani ze mną chwilę porozmawiać?
ZL- Tak, oczywiście. Słucham. Co chce się pan o mnie dowiedzieć.
D -Czy kochała pani swoje rodzinne miasto Sodomę?
ZL- Tak, byłam do niej bardzo przywiązana.
D- Czy nie żal było pani ją opuszczać, kiedy groziła jej zagłada?
ZL- Bardzo żałowałam. Nie chciałam stamtąd odchodzić, ale nie miałam wpływu na wyroki boskie.
D. Co się działo w Sodomie, że Pan Bóg postanowił ją zniszczyć?
ZL- Mieszkańcy tego miasta byli przesiąknięci złem. Podobnie zresztą zło opanowało sąsiednią Gomorę. Mój mąż Lot był dobrym człowiekiem i Bóg kazał mu opuścić miasto przed zagładą.
D- Zabrał ze sobą panią i Wasze córki.
ZL- Tak. Zabrał nas ze sobą.
D - I co się stało w momencie opuszczania miasta?
ZL- Był nakaz od Boga, przekazany przez anioła, aby nie oglądać się za siebie, tylko uciekać. tak zrobił mój mąż i córki. Niestety ja zatrzymałam się i spojrzałam wstecz. No i spotkała mnie za to kara.
D- Może pani powiedzieć jaka?
ZL- Zostałam zmieniona w słup soli.
D- Czy chciałaby pani przekazać jakąś naukę z tego zdarzenia dla ludzi?
ZL- Tak. Chciałabym uświadomić ludziom, że muszą być posłuszni woli Bożej, bo Bóg chroni tych, którzy są mu wierni, a karze ludzi zbuntowanych i nieposłusznych. Nauczyłam się, że ciekawość nie zawsze jest dobrą cechą i czasem przez nią możemy wiele stracić.
D- Dziękuję pani za rozmowę i przekazane nam nauki.