Przedstaw w formie opowiadania (tak na jedną kartke zaszytu) najciekawsza twoim zdaniem przygode Zenka.Pamiętaj o trójdzielnej kompozycji.
za najlepszą daje Naj :]
magdamyszka
Pewnego dnia Marian, Julek, Pestka i Ula poszli do ZEnka na wyspę. Zdziwili się, gdyż nie zastali go tam. Julkowi przyszła do głowy myśl. że Zenek mógł iść do sklepu po chleb, więc i oni postanowili pójść za nim i poszukaćgo. Był upalny dzień w przyjaciołom bardzo chciało się pić, wpadli na pomysł, że gdy dojdą już do sklepu kupią sobie orenżadę. Gdy szli zobaczyli, że gałąź jabloni porusza się. Podeszli bliżej i zaobaczyli Zenka. Spytali się go co on tu robi a on odpowiedział, że je jabłka. Julkowi strasznie chciało się pić i spytał sie kolegów czy idą wreszcie do sklepu a oni odpowiedzili, że odechciało im się pić. Julek jednak namówił swoich przyjaciół i razem udali sie do sklepu.Kiedy wypili napój zza zakrętu wyjechał koń z wozem w którym siedziała kobieta z małym dzieckiem.poszła zroić zakupy i zostawiła śpiącego synka. Nagle przyjechał bardzo głośny traktor. wystraszony koń zaczął pędzić jak oszalały przed siebie z wozem, ktory chwiał się i podskakiwał. Zenek nie zastanawiał sie ani chwili i pobiegł za dzieckiem. pochwili ze sklepu wybiegł sklepikarz, który krzyczał, że z naprzeciwka nadjeżdżą auta, lecz Zenkowi to nic nie przeszkadzało. Dziecko póściło się wozu a jego matka krzyczała i płakała, że zaraz spadnie. W ostatniej chwili Zenek złapał dziecko i zatrzymał wóz. Mama malucha była Zenkowi bardzo wdzięczna i dziękowała mu a Zenek jakgdyby nigdy nic odpowiedział, że nie ma za co i wrócił spowrotem na wyspę a reszta przyjaciół udało się do swoich domów.
Mama malucha była Zenkowi bardzo wdzięczna i dziękowała mu a Zenek jakgdyby nigdy nic odpowiedział, że nie ma za co i wrócił spowrotem na wyspę a reszta przyjaciół udało się do swoich domów.